Wprowadzenie tzw. exit tax oraz preferencyjnego opodatkowania dochodów wynikających z prawa własności intelektualnej to niektóre rozwiązania ustawy zmieniającej kilka ustaw podatkowych, którą podpisał prezydent. Eksperci nie mają wątpliwości: ustawa jest napisana byle jak i szkodliwa.
Rada Ministrów zbiera się dziś na posiedzeniu. Członkowie rządu będą pracować m.in. nad ostateczną formą podatku od przenoszenia biznesu za granicę, czyli tzw. exit taxu. Przedsiębiorcy boją się, że to uderzy w ich inwestycje.
- Wszystkie kraje członkowskie muszą wprowadzić ten podatek – mówi minister finansów Teresa Czerwińska o exit tax. – To jest wyrównywanie pola do uczciwej konkurencji – dodaje.
Exit tax od 2020 roku. Resort finansów przedstawia szczegóły. Będą dwie stawki. Zapłacą nie tylko firmy, ale i osoby fizyczne. Od Kowalskiego fiskus ściągnie pieniądze powyżej 2 mln zł aktywów. Co to jest podatek od wyprowadzki?
Ministerstwo finansów pracuje nad podatkiem od niezrealizowanych dochodów, czyli exit tax. Polska nie jest zresztą wyjątek, bo do końca przyszłego roku musi on zostać wprowadzony we wszystkich krajach UE.
Ministerstwo Finansów pracuje nad nowym podatkiem - wynika z informacji money.pl. Chodzi o tzw. exit tax. Miałby dotyczyć firm przeskakujących z jednego państwa UE do innego dla unikania danin. - Z jednej strony może to ograniczyć napływ firm do Polski, z drugiej powstrzyma ich ewentualną ucieczkę na przykład na Ukrainę lub w inne tańsze rejony - komentuje Radosław Piekarz, ekspert podatkowy.