To ważne rozstrzygnięcie dla frankowiczów. Raiffeisen Polbank domagał się zasądzenia od swojego klienta ponad 1,5 mln zł wraz z odsetkami za opóźnienie w spłacie kredytu hipotecznego. Sąd przyznał jednak rację kredytobiorcy.
Mateusz Morawiecki zmienił zdanie w kwestii udzielania kredytów we frankach przez BZWBK, którym kierował zanim wszedł do rządu. Przyznał w końcu, że jednak takie pożyczki były przyznawane.
Zadłużenie polskich kredytobiorców mieszkaniowych we franku szwajcarskim zmniejszyło się o 13,6 mld zł r/r, do 110,7 mld zł w czerwcu 2018 r., podało Biuro Informacji Kredytowej (BIK).
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego to zabezpieczenie spłaty kredytu hipotecznego zaciągniętego np. na 95 czy 100 proc. wartości nieruchomości. Opłaty z tego tytułu okazały się szczególnie uciążliwe dla osób mających kredyty waloryzowane kursem franka szwajcarskiego.
W poniedziałek w sądzie zetrą się frankowicze z mBankiem. O tym, czy wygrają czy przegrają, może zadecydować opinia biegłego, który przygotował... cztery sprzeczne ekspertyzy.
Frankowicze mogą przymierzać się do otwierania szampana. Na razie małego. To, że czarny piątek został przebity, to już wiadomo od paru miesięcy. Ale właśnie z kursem franka wróciliśmy do 2014 roku. W poniedziałek jest już bliski przełamania poziomu 3,50 zł.
- Z dokumentów i informacji, które łatwo zidentyfikować wynika, że takie kredyty były przez BZ WBK udzielane - powiedział Marek Rzewuski wiceprezes stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu" w programie "Money. To się liczy".
Albo premier mija się z prawdą, albo za jego prezesury w BZ WBK panował bałagan i umowy kredytowe są nieważne - uważa stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu. Zapowiada wnioski do sądu o wezwanie Mateusza Morawieckiego w charakterze świadka.
Gigantyczna kara nałożona na Bank Millenium zostanie zaskarżona do sądu. Co więcej, w przesłanym money.pl bank podważa prawo prezesa UOKiK do jednej z podjętych decyzji.
Prezes UOKiK nałożył gigantyczną karę na Bank Millenium. To efekt walki zadłużonych we frankach szwajcarskich o wykreślenie z umów tzw. klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych zapisów, które wzmacniały pozycję banku w relacjach z klientem.