Kanclerz Angela Merkel zdecydowała się tydzień temu, czyli niemal dokładnie w rocznicę rozpoczęcia pracy przez wielką koalicję, na bezpardonowy atak na swojego koalicjanta.
Zaprzysiężony cztery tygodnie temu rząd w Berlinie, rozdzierany jest od początku wewnętrznymi sporami.