Agencja RIA Nowosti przypomina, że pod koniec zeszłego roku wprowadzono zmiany do rosyjskiej doktryny wojennej.
Rosjanie i Ukraińcy są głównymi eksporterami zboża w regionie i rywalami w handlu z Afryką Północną i Bliskim Wschodem.
Legendarny przywódca Tatarów krymskich, oskarżył Rosję o stosowanie wobec Tatarów na Krymie polityki represji po marcowej aneksji półwyspu.
- Mamy takie hasło: ojczyzna albo śmierć. Jeśli będą chcieli nas deportować, będziemy leżeć na ziemi i niech robią co chcą - zapowiadają.
Rosja zarzuca siłom ukraińskim stosowanie nieproporcjonalnych środków w trakcie operacji wojskowych przeciwko separatystom.
W marcu władze Ukrainy oskarżyły stronę rosyjską o "faktyczną konfiskatę" fabryki w Lipiecku. Zgodnie ze wspólnym komunikatem ukraińskiego MSZ i ministerstwa handlu do fabryki wtargnęła rosyjska policja i bez żadnych przyczyn nakazała wstrzymać produkcję.
Rosyjskie wojska bardzo szybko otoczyły bazy ukraińskie, odcięły zaopatrzenie, zakłócały też łączność, na Krym wysłano elitarne jednostki zaprawione w bojach na Kaukazie.
Nie ma mowy o eskalacji działań - zapewnił rzecznik resortu obrony Niemiec. Dodaje, że Sojusz jedynie chroni swoją przestrzeń powietrzną.
Prezydent Białorusi oświadczył w niedzielę, że w razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji.
- Granica funkcjonuje w pełnym wymiarze, rozpoczął się ruch towarów i ludzi w obie strony - przekazał wicepremier Krymu.