Bezpodstawne groźby USA i NATO wymierzone w Rosję w związku z jej polityką wobec Ukrainy są przez nas postrzegane jako nieprzyjazny gest.
Jeżeli zaakceptujemy to, że spory mogą być rozstrzygane przez aneksję terytoriów, to Rosja nie poprzestanie na Krymie.
Rosyjska interwencja jest zagrożeniem dla nowych władz kijowskich, jak i dla oligarchów i ich aktywów zlokalizowanych głównie na wschodniej Ukrainie.
Dzisiejsza postawa Rosji wynika ze słabości Europy. Moskwa czerpie korzyści z wybudowanego za europejską zgodą Gazociągu Północnego.
Ze względu na nieprzewidywalność sytuacji na Krymie, MSZ wzywa obywateli polskich do opuszczenia półwyspu.
Bruksela pracuje dodatkowo nad podpisaniem części handlowej umowy.
- Nigdy nie będzie wojny między dwoma bratnimi narodami. To kompletny nonsens, to całkowicie nie odzwierciedla naszych zamiarów - uspokaja przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwijenko.
- Bez względu na wysiłki naszego prezydenta, na jego gotowość do wyjaśniania stanowiska Rosji, wciąż natrafiamy na mur niezrozumienia - skarży się rzecznik rosyjskiego prezydenta.
Przewodniczącym ukraińskiej partii UDAR dziękował dziś za nasze zaangażowanie w sytuację na Ukrainie.
Wkrótce pojawią się samoloty wraz z co najmniej 300 żołnierzami personelu.