Na administracyjnym ustaleniu kursu zyskać może tylko populistyczny polityk.
Zdaniem ekspertów działania premiera mogą obniżyć wiarygodność finansową Węgier.
Rząd Wiktora Orbana nie zrezygnuje z nowego pomysłu na wyjście z zapaści.
Trzynaście firm zarzuca Budapesztowi działania sprzeczne z wolną konkurencją.
Rada powstała dwa lata temu. Miała nadzorować politykę redukcji deficytu budżetowego.
Służyła ona do przenoszenia projektów budżetów.
Zmiany odbierają Trybunałowi Konstytucyjnemu możliwość blokowania budżetu.
Obejmie on sektor energetyczny, telekomunikacyjny i handlu detalicznego.
Rząd premiera Orbana nie będzie rozmawiał na temat kolejnych 20 mld euro.
Po zapowiedziach cięć wydatków umocnił się kurs forinta. Rząd zamraża pensje.