Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział dzisiaj, że obecne władze Warszawy nie kontynuują dobrych projektów zapoczątkowanych podczas stołecznej prezydentury jego brata.
Z wyliczeń ratusza wynika, że gdyby prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz została odwołana, a później miały odbyć się wybory, łączny koszt obu głosowań wyniósłby ok. 6,5 mln zł.
Jestem przekonany, że stolicą rządzić będzie wybrana przez warszawiaków Pani Prezydent, a nie komisarz.
Na 13 września zaplanowano posiedzenie warszawskiej Rady SLD, na której zapadnie decyzja w sprawie referendum w stolicy - głosi dzisiejszy komunikat.
Referendum w sprawie odwołania prezydent miasta przed upływem kadencji odbędzie się 13 października.
Tymczasem Hanna Gronkiewicz-Waltz powtórzyła apel do swych zwolenników, by nie brali udziału w referendum.
- Spodziewamy się, że komisarz wyborczy wyda postanowienie o referendum ws.odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz nie wcześniej niż 20-21 sierpnia.
Niejasna jest kwestia kart, na których były zbierane podpisy pod wnioskiem o referendum. Podpisy zbierali m.in. członkowie i osoby związane z partiami politycznymi Prawo i Sprawiedliwość oraz Ruch Palikota.
Komisarz pełniłby funkcję do czasu wyboru nowego prezydenta stolicy.
Tematy rozmów to wybory wewnętrzne w PO i referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy.