Zdaniem specjalisty składki do ZUS to zdecydowanie za mało, a poprzednie reformy systemu emerytalnego niczego Polaków nie nauczyły.
Od kilku lat oszczędności kilkunastu milionów Polaków wystawione są na duże ryzyko.
Jeszcze w tej kadencji Sejmu Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) przekształcą się w fundusze inwestycyjne, a większość zgromadzonych tam pieniędzy trafi na prywatne konta Polaków - wynika z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej". Temat OFE ma być jedną z priorytetowych spraw rządu Mateusza Morawieckiego.
Wyniki Otwartych Funduszy Emerytalnych były w 2017 roku najlepsze w historii. Okazały się znacznie lepsze od funduszy inwestycyjnych.
- Bez dodatkowego oszczędzania, przyszłość obecnych 20-30 latków będzie nie do pozazdroszczenia - ostrzegają eksperci.
Eksperci nawet w najbardziej pesymistycznych przewidywaniach nie spodziewali się, że deklaracje o chęci pozostania w OFE złoży tak niewiele osób.
Od wprowadzenia w lutym reformy funduszy OFE zmniejszyły zaangażowanie na krajowej giełdzie ze 128 miliardów 100 milionów złotych do około 123 miliardów.
Wcześniej minister ujawnił czy jest zadowolony ze swojej sytuacji finansowej.
Do tej pory tylko nieco ponad 20 tys. osób zdecydowało się na złożenie w ZUS oświadczenia o kontynuacji odkładania części składki emerytalnej w OFE.