Przedstawiciel linii lotniczych Virgin Australia powiedział, że samolot nie został porwany, a pasażer, który próbował wejść do kokpitu, był pijany.
Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów osiem dni temu, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur.
Piloci lecący Boeingiem 767 z Addis Abeby do Rzymu zostali zmuszeni do lądowania w Genewie.
Zmarło dwóch mężczyzn, którzy 29 czerwca usiłowali porwać samolot forsując drzwi kokpitu i próbując zdetonować ładunki wybuchowe.
Załoga i pasażerowie samolotu chińskich linii lotniczych nie dopuścili do uprowadzenia maszyny - podała agencja Xinhua.
Żaden z pasażerów nie ucierpiał podczas incydentu, zaatakowana stewardessa została przewieziona do szpitala.