Hiszpanie wpadli na pomysł, jak rozwiązać problem wielkiego bezrobocia w kraju. Wszystko przez pożary.
W Marbelli z jednego z hoteli trzeba było ewakuować wszystkich 200 gości.
W niedzielę o świcie z zagrożonych terenów ewakuowano między 250 a 300 osób, lecz około południa pozwolono im na powrót do domów.
Jak ogłosiło ministerstwo rolnictwa, od 1 stycznia do 5 sierpnia w całej Hiszpanii poszły z dymem ponad 132 000 ha lasów, zarośli i upraw.