Takie stanowisko przedstawił po dzisiejszych obradach Zarządu Krajowego PJN lider partii europoseł Paweł Kowal.
Kowal powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt strony internetowej został przygotowany przez jego współpracowników i przedstawicieli organizacji pozarządowych.
Politycy tej partii zapewniają, że po przegranej w wyborach ich ugrupowanie nie przestanie istnieć.
Posłowie PJN wyliczyli na podstawie projektu budżetu, że jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, to potem podniesie podatki.
- Cała polska jest Wałbrzychem - twierdzą politycy PJN i wskazują na patologie, które dotykają cały kraj.
Paweł Kowal zarzucił obecnym władzom drastyczne zmniejszenie liczby lekcji tego przedmiotu w szkołach średnich.
Jeśli chcemy, by Polacy decydowali o swoim państwie i jego kształcie, nie może to się odbywać jedynie przez wybór polityków - powiedziała wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak.
Paweł Poncyliusz uważa, że ostatnia zmiana przepisów dotyczących transportu uderzy w finanse samorządów.
PJN chce, aby firmy i osoby fizyczne płaciły podatki dopiero po wpłynięciu na konto pieniędzy będących przedmiotem rozliczenia. Dzięki temu przedsiębiorcy unikną zatorów płatniczych.
Kluzik-Rostkowska apeluje do europosła Adama Bielana, by publicznie zdeklarował, że nie uczestniczy w działaniach PiS osłabiających PJN.