Sprawa rodziny Dibranich rozpoczęła się w chwili, gdy francuskie MSW odrzuciło ich wniosek o azyl, co wiązało się automatycznie z opuszczeniem terytorium Francji.
-Trzeba powiedzieć prawdę Francuzom: tryb życia Romów bardzo różni się od naszego, stoi w sprzeczności z francuskim - oznajmił Valls.
We Francji toczy się obecnie debata na temat tego, co robić w sprawie prowizorycznych romskich obozowisk.
Kilkudziesięciu mieszkańców Marsylii zmusiło koczujących w pobliżu ich osiedla Romów do ucieczki, a potem podpaliło pozostałości dzikiego obozowiska.
Wśród decyzji podjętych w celu poprawy sytuacji Romów jest taka, która ułatwia integrację przez pracę.