Doradca prezydenta uważa, że incydent z rosyjskojęzyczną tablicą na obelisku to prowokacja. Zaleca jednak ostrożność we wskazywaniu jej sprawców.
Joachim Brudziński z PiS liczy, że polski rząd wyjaśni, czy za powieszeniem tablicy w Strzałkowie, z napisem po rosyjsku mówiącym o bolszewickich jeńcach, którzy zginęli w polskich obozach śmierci, stoją rosyjskie władze.
Na terenie byłego obozu jenieckiego w Wielkopolsce nieznani sprawcy umieścili tablicę z rosyjskim napisem obwiniającym Polaków o zamordowanie 8 tys. sowieckich jeńców.
Le Figaro zwraca uwagę, że rosyjski prezydent odciął się od wszystkich osób negujących mord katyński.
Roman Kuźniar uważa, że Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew w należyty sposób uczcili pamięć ofiar zbrodni katyńskiej, a także katastrofy smoleńskiej.
Tak uważają Polacy spytani przez CBOS o odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Jednocześnie źle oceniają stosunki polsko-rosyjskie.
Minister kultury ma nadzieję, że nowe centrum pomoże uzyskać porozumienie.
Nie możemy się porozumieć z Rosją, ile ładunków w tym roku mają przewozić firmy transportowe.
Obecnie rządy obu państw robią tylko dobrą minę do złej gry, pisze niemiecki Die Welt.
Prezydenci Polski i Rosji podpiszą dokumenty w poniedziałek.