Władze USA zawiesiły działalność ambasady Syrii oraz syryjskich konsulatów honorowych w Troy w stanie Michigan oraz w Houston w Teksasie.
Pojawiają się wątpliwości, czy rząd syryjski dotrzyma swych zobowiązań w tej sprawie.
McCain, senator z Arizony, wraz z innymi republikańskim senatorem Lindseyem Grahamem z Południowej Karoliny spotkali się wczoraj z prezydentem Barackiem Obamą w Białym Domu.
Pod Damaszkiem inspektorzy prowadzili badania dotyczące ataku chemicznego.
W najbliższych tygodniach liczba amerykańskiego personelu wojskowego na pograniczu jordańsko-syryjskim może wzrosnąć - donosi brytyjski "The Times".
O sytuacji w tym kraju rozmawiali w piątek telefonicznie szefowie dyplomacji Rosji i USA, Siergiej Ławrow i John Kerry.
Dotychczas rząd USA odmawiał dozbrojenia rebeliantów w Syrii, godząc się jedynie na dostarczanie im nieofensywnych elementów wyposażenia wojskowego.
CIA ustaliło, że wojsko Syryjskie użyło broni chemicznej przeciwko rebeliantom.
Przedstawiciel USA powiedział dzisiaj, że rosyjskie pociski przeciwokrętowe Jachont zostały przekazane Syrii, mimo apeli USA, by Rosja przestała zaopatrywać Damaszek w broń.
Obama, mówiąc o zmianie nastawienia do Syrii wyjaśnił, że trzeba będzie ponownie rozważyć zakres stosowanych środków i dostępnych możliwości.