Rodzice dzieci twierdzą, że nie wiedzieli, że broń jest naładowana. Chłopiec otrzymał ją rok temu w prezencie.
Teren kampusu został zamknięty. Na miejscu są oddziały specjalne policji.
Policja pojmała mężczyznę, który strzelał do ludzi. Lokalne stacje informują o kilku rannych i jednym zabitym.