Uczestnicy sondaży narzekają na wzrost cen, wysoką inflację, obniżenie ogólnego poziomu życia i rosnące bezrobocie.
Minister obawia się, że niektóre kraje UE mogą chcieć prowadzić dwustronne negocjacje z Rosją w sprawie ominięcia embarga.
Wyhamowanie gospodarki, odpływ kapitału i szok w sektorze bankowym to tylko niektóre skutki.
Eksperci tłumaczą, że odpływ pieniędzy, z którym Rosja ma obecnie do czynienia wynika z tego, że rosyjskie firmy spłacają zagraniczne długi, zaciągnięte w latach 2008-2011.
Zdaniem premiera, Rosja w ciągu trzech lat będzie w gronie pięciu największych gospodarek świata.