Minister edukacji Krystyna Szumilas przypomniała, że we wrześniu 2011 r. naukę w klasach pierwszych rozpoczęło tylko około 20 proc. wszystkich dzieci 6-letnich.
Wicepremier uważa, że rodzice powinni mieć wybór, czy wysyłać sześciolatków do szkoły.
Informacja o projekcie ukazała się dzisiaj na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej. Projekt został skierowany do konsultacji społecznych.
Rodzice pięciolatków wysłali już 1000 listów do premiera. Są wściekli, bo nie wiedzą, kiedy ich dzieci rozpoczną naukę.
Zgodnie z oficjalną propozycją MEN, obowiązek szkolny objąłby wszystkie dzieci sześcioletnie dopiero za dwa lata.
Nadal nie wiadomo, czy sześciolatki obowiązkowo trafią do szkół w 2012 roku. Dlatego gminy odkładają decyzję w sprawie skorzystania z rządowej pomocy na doposażenie placówek - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Minister edukacji ujawnia najnowsze plany wobec sześciolatków.
W tym roku szkolnym rodzice po raz ostatni mają wybór.
Katarzyna Hall zaznaczyła, że rząd stara się pomóc szkołom w przygotowaniach na przyjęcie sześciolatków.