Euro i dolar minimalnie odrabiają straty. Gorzej jest z frankiem, ale i tak sytuacja polskiej waluty została tymczasowo opanowana.
Ten kto wyjechał na wakacje do Turcji na początku sierpnia, może obserwować na bieżąco, jak wszystkie tamtejsze towary przeliczane na złotego tanieją. Lira bezskutecznie szuka swojego dna. Od czwartku notowana jest już po 62 gr.
Koniec ery super taniego pieniądza już blisko. Śladem Fed poszły w czwartek Bank Anglii i Narodowy Bank Czech. Stopy procentowe poszły w górę.
Tylko w tym tygodniu lira straciła do złotego prawie 5 proc. Ci którzy wyjechali na urlop do Turcji mogą sobie pogratulować. Tańsze powinny być też arbuzy, w produkcji których Turcy są światowym potentatem.
Szok czeka przede wszystkim niezorientowanych turystów, którzy w pośpiechu, na ostatnią chwilę będą chcieli kupić euro w kantorach rozlokowanych na dworcach, lotniskach czy przy granicy.
Tegoroczne wakacje w Europie zapowiadają się wyjątkowo drogo.
Gigantyczny dodruk pieniądza rozpoczęli Japończycy, ale i oni zaczęli teraz hamować maszyny drukarskie. Polityka Amerykanów kończy psucie walut.
Po kursach walut można rozpoznać, gdzie Polacy wybierają się w tym roku na wakacje. Chorwacja i Bułgaria - to jedne z głównych kierunków. Kuna i lewa wyznaczyły swoje ponad roczne maksima.
Fala spadków przelała się przez światowe rynki akcji i walut. Projekt wspólnej waluty europejskiej może się zachwiać po powtórce wyborów w trzeciej gospodarce Unii. Za benzynę wkrótce zapłacimy więcej.
Słabsze dane o sprzedaży detalicznej i spowolnienie w Niemczech wystarczyły by z polskiej waluty zaczęto szybciej wycofywać kapitał. Niedawno liderem wzrostów, teraz złoty stanął na czele spadkowiczów.