Obietnice inwestycji za 2 mld zł, tysiące miejsc pracy, rozwój regionu - nie wystarczyło. Prawo i Sprawiedliwość przegrało w trzech miejscowościach, na które rzuciło w ostatnich tygodniach kampanii wszystkie siły. Wspierać kandydatów jeździł nawet prezes Jarosław Kaczyński. I nic.
Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, pobił swój poprzedni rekord i uzyskał blisko 85 proc. głosów. W 2014 r. było to 82 proc. Skąd ten sukces i rosnące poparcie? Okazuje się, że sprawnego zarządzania, które docenią wyborcy, najlepiej nauczyć się restrukturyzując służbę zdrowia.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory samorządowe - wynika z badania exit poll przeprowadzonego przez IPSOS. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska PO-Nowoczesna. Dobry wynik zanotowało Polskie Stronnictwo Ludowe.
Urzędnicza bezmyślność pozbawiła tysiące Polaków możliwości oddania głosu w wyborach samorządowych. Złożone zgodnie z instrukcją oraz w terminie wnioski były odrzucane przez urzędy gmin.
Gdyby brać pod uwagę tylko liczbę ludności, to byłaby nią dolnośląska Miękinia. Pod względem dochodów – wielkopolska Chodzież, a jeśli chodzi na przykład o wydatki na transport i łączność, to w średniej mieści się leżący na Górnym Śląsku Olkusz. Oto, jak wygląda statystyczna polska gmina.
Tegoroczne wybory samorządowe będą najdroższe w historii. Ale to, co wydamy na ich organizację, blednie w porównaniu z kwotą, jaką przez najbliższe cztery lata zainkasują prezydenci, burmistrzowie, wójtowie i armia radnych.
W jaki sposób mierzyć pracę władz lokalnych? Nie jest to proste. My wzięliśmy pod uwagę dobrobyt mieszkańców, a konkretnie tempo, w jakim rosną ich pensje. Jak się okazuje, potrafi być imponujące.
Ponad 4,6 mld zł z funduszy unijnych trafiło według GUS do polskich gmin w 2017 roku. To średnio 1,9 mln zł na samorząd i 120 zł na jednego obywatela. Nie wszystkie gminy jednak radzą sobie ze ściąganiem i wydatkowaniem pieniędzy unijnych tak samo. Sprawdziliśmy, które w poprzednim roku były pod tym względem najlepsze.
Gmina Przytuły na Podlasiu z podatków statystycznego mieszkańca otrzymuje średnio 390 zł rocznie. Leżący w Łódzkiem Kleszczów natomiast... prawie 100 razy więcej. I ponad 3 razy tyle, co średnia dla całego kraju. Oto najmniej i najbardziej zamożne gminy w Polsce.
Samorząd wypłaca 500+, dba o drogi na naszych osiedlach, zarządza systemem miejskiej komunikacji, finansuje szkoły podstawowe i ochronę zdrowia. To tu toczy się prawdziwe życie Polaków, a wydatki gmin to ponad połowa tego, co wydaje budżet państwa.