Do pracy przystąpił nowy prawicowy rząd Norwegii, w którym znalazła się po raz pierwszy populistyczna Partia Postępu, opowiadająca się za zaostrzeniem polityki imigracyjnej i powszechnym obniżeniem podatków.
Partia Konserwatywna, niechętna imigrantom Partia Postępu, Partia Liberalna i Chrześcijańska Partia Ludowa zdobyły łącznie większość w 169-osobowym parlamencie, uzyskując 93 miejsca.
Ostatnie sondaże przed jutrzejszymi wyborami wskazują, że rządzący od 2005 roku Stoltenberg może stracić władzę. Nowy rząd powstanie najpewniej wokół Norweskiej Partii Konserwatywnej.