Wszyscy, którzy liczyli na zmiany w ustawie o zakazie handlu w niedziele, muszą uzbroić się w cierpliwość. Zostaną wprowadzone nie wcześniej niż w czerwcu. Inne branże na ograniczenie niedzielnej pracy też muszą poczekać.
W centrum Wiednia w niedziele i święta działają dwa sklepy spożywcze: na dworcu głównym Hauptbahnhof oraz na dworcu Wien Mitte.
Galeria Metropolia już w drugą niedzielę z ograniczonym handlem funkcjonować będzie bez ograniczeń. Umożliwiają to kontrowersyjne przepisy związane z wyłączeniem z zakazu dworców. - Odwiedziło nas o 25 proc. klientów więcej niż w niedziele bez zakazu - mówi money.pl dyrektor Galerii, Andrzej Klein.
- Jesteśmy z tej pierwszej niedzieli zadowoleni. Przed nami druga, zobaczymy, jak będzie - ocenił Stanisław Szwed, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, podczas wspólnej konferencji z Głównym Inspektorem Pracy, na której podsumowano pierwszą niedzielę bez handlu.
Główny Inspektor Pracy przedstawił wyniki kontroli.
Było wzywanie policji, mandaty i zamykanie drzwi przed nosem - tak wyglądała niedziela inspektorów Głównej Inspekcji Pracy. Pora na oficjalne dane z ich kontroli.
Pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy wskazują na fatalną jakość przyjmowanych w Polsce ustaw. Niedzielne kontrole przestrzegania zakazu pracy są, ich zdaniem, sprzeczne z... prawem pracy.
Ponad 40 proc. z 511 221 osób, objętych badaniem, postanowiło skorzystać z pięknej pogody i wybrało 11 marca spacer lub plac zabaw. Ale aż 19 proc. wybrało stacje benzynowe.
- Będziemy od samego początku proponować, żeby te zapisy zostały zmienione w taki sposób, by pracownicy mogli mieć dwie niedziele miesięcznie wolne bez zamykania sklepów. To najlepsze rozwiązanie bez uszczerbku społecznego – mówiła w „Money. To się liczy” Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. To reakcji na pomysł „Solidarności,”, która już chce zmieniać ustawę o zakazie handlu w niedziele.
Za nami pierwsza niedziela bez handlu. Nie wszyscy mogli cieszyć się dniem z rodziną, jak ją przedstawiali związkowcy. - Warunki pracy i płacy w małym handlu są gorsze niż w nowoczesnych sieciach (…). To setki tysięcy osób, którzy musieli pracować. Nikt nie zadbał o ich interes - mówiła w programie "Money. To się liczy" Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.