Właściciele stacji paliw skorzystają na wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Ich sklepy wyłączone zostały z zakazu i jeśli ustawa przejdzie w sejmie bez poprawek mogą liczyć na korzyści z nią związane.
Prezydent Radomia, który rozpisał konsultacje społeczne w tej sprawie, nie chce komentować ich wyniku.
Rząd szacuje, że w wyniku zamknięcia sklepów w ten dzień około 11 tysięcy etatów musiałoby zostać zlikwidowanych.
Sejm zajmie się dzisiaj m.in. dwoma projektami ustaw obywatelskim i poselskim wprowadzającymi zakaz handlu w niedzielę, a także ostrzejszymi karami dla pijanych kierowców.
Nawet znaczące ograniczenie handlu w niedziele spowoduje redukcję zatrudnienia nawet o 65 tys. etatów i może przyczynić się do recesji - uważają przedstawiciele organizacji handlowych.
Obywatelski projekt zakazujący pracy w placówkach handlowych w niedzielę, opatrzony jest 114 tysiącami podpisów.
Sklepy czynne w Wigilię i Wielki Piątek tylko do godziny 12 - to propozycja krakowskich radnych, którzy postanowili, że rozpoczną konsultacje społeczne w tej sprawie.
Radomskie hipermarkety dają zatrudnienie kilku tysiącom osób. To dużo w mieście, w którym stopa bezrobocia sięga prawie 24 %.
Poza tym, dlaczego akurat pracownicy handlu mieliby być szczególnie potraktowani?
Najważniejszym argumentem przeciwko zakazowi jest trudna sytuacja na rynku pracy. Ale nie tylko.