Amerykańskie giełdy we wtorek przerwały ciąg strat i po trzech dniach spadków zaczynają rosnąć. Akcje rozpoczynały sesję w dobrych plusowych wartościach.
Podczas wtorkowej sesji na Wall Street niewiele się wydarzyło, gdyż zalew publikowanych raportów o wynikach gospodarczych firm za III kwartał i ich mocne i nieoczekiwanie dobre wartości w przypadku wielu firm.
Na początek notowań w ubiegłym tygodniu wpływ miały przede wszystkim negatywne informacje płynące z Chin-najludniejszego państwa świata.
Ubiegły tydzień na giełdach amerykańskich był bardzo interesujący dla inwestorów. Zaraz na początku tygodnia impuls do wzrostu otrzymała branża finansowa, kiedy to europejscy giganci HSBC oraz Barclays zaskoczyli bardzo przekonującymi wynikami finansowymi.
Ubiegły tydzień na światowych giełdach był ponownie dość optymistyczny. Z technicznego punktu widzenia giełdy dojrzały do korekty, niemniej jednak granica oporu została pokonana, a dla indeksów giełdowych zapaliło się zielone światło do dalszego wzrostu.
Poniedziałkowa sesja na amerykańskich rynkach giełdowych była już szóstą sesją na plusie z rzędu, i wszystko wskazuje na to, że gospodarka amerykańska stopniowo zyskuje pewniejszy grunt i wykazuje wyraźne oznaki ożywienia gospodarczego.
Trend wzrostowy na rynku akcji nie przetrwał jednak nawet dwóch dni i pomimo pozytywnych wskaźników makroekonomicznych, jakie opublikowano w piątek, ostatnią sesję minionego tygodnia można podsumować jako wyczekującą.
Wydarzenia, jakie miały miejsce na amerykańskich giełdach w zeszłym tygodniu tylko potwierdziły podejrzenia o całkowitym wyczerpaniu się krótkoterminowego potencjału wzrostowego na tych rynkach.
To był wyjątkowy tydzień, jak powiedziałby klasyk. Miłośnikom zmiennych sesji, bogatych w różne zwroty akcji, ekstremalnie wysokie lub niskie kursy zamknięcia i obserwującym rozwój sytuacji na amerykańskich parkietach w ubiegłym tygodniu, musiały zakręcić się łzy w oczach.
Ubiegły tydzień na Wall Street był krótszy z powodu poniedziałkowego święta Memorial Day. Mimo to inwestorzy nie mogli narzekać na brak atrakcji.
Giełdy rozpoczęły tydzień, w którym miano opublikować wyniki stress testów dużymi wzrostami. Czynnikiem, który głównie przyczynił się do owych wzrostów, było upublicznienie danych z branży nieruchomości.
Już od początku zeszłego tygodnia giełdy znajdowały się pod ogromnym presją informacji o wybuchu epidemii meksykańskiej grypy
Pierwsza sesja ubiegłego tygodnia przebiegała pod znakiem ogromnych spadków, za którymi stały rosnące obawy dotyczące skuteczności procesu rewitalizacji branży finansowej.
Jest to już trzeci tydzień z rzędu, kiedy inwestorzy przejawiali optymizm wynikający z napływających stopniowych oznak poprawy sytuacji w gospodarce amerykańskiej, i jednocześnie największy trzytygodniowy wzrost od 1938 roku.
Miniony tydzień na Wall Street upłynął w umiarkowanie optymistycznych nastrojach w porównaniu z poprzednim tygodniem, niemniej jednak i tak zakończył się on na zielono.