Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Czyje są banki w Polsce

0
Podziel się:

Niewiele jest w Polsce banków, które można nazwać polskimi. Mogło się wydawać, że kwestia własności tych instytucji przestała budzić emocje. Te jednak ożyły w wyniku planowanej fuzji Pekao i BPH. O tym, czyje są banki, ile jeszcze zostało tych kontrolowanych przez polski kapitał, czytaj w raporcie Money.pl

Niewiele jest w Polsce banków, które można nazwać polskimi. Mogło się wydawać, że kwestia własności tych instytucji przestała budzić emocje. Te jednak ożyły w wyniku planowanej fuzji Pekao i BPH. O tym, czyje są banki, ile jeszcze zostało tych kontrolowanych przez polski kapitał, czytaj w raporcie Money.pl.

Po raz pierwszy ponadnarodowa fuzja dwóch instytucji finansowych tak mocno przełożyła się na polski rynek bankowy. O ile przejęcie przez włoski UniCredito niemieckiego HVB generalnie w Unii Europejskiej zostało dobrze przyjęte, w Polsce już nie. Właściciel banku Pekao SA został jednocześnie właścicielem Banku Przemysłowo-Handlowego SA i chce połączyć te instytucje.

Trudno przewidzieć, jak międzynarodowa fuzja ostatecznie przełoży się na polski rynek bankowy, ale bez wątpienia to wydarzenie uświadamia, że przed globalizacją nie da się uciec. Ponadnarodowy kapitał może zmienić układ sił na polskim rynku.

Fuzja, a ściślej przejęcie HVB przez UniCredito Italiano, była korzystna zarówno dla włoskiego, jak i niemieckiego banku. HVB był skazany na przejęcie, gdyż przynosił straty. A przejęcie przez zagraniczny bank było korzystniejsze od przejęcia przez inny niemiecki bank. Dzięki temu, mniej osób zostanie zwolnionych. Włosi są zadowoleni, gdyż stworzyli ogromną grupę bankową - 10. co do wielkości w Europie.

Jednak w Polsce wiadomość ta została przyjęta bez entuzjazmu. Połączenie BPH z Pekao może oznaczać ograniczenie konkurencji na rynku, a z pewnością przyniesie zwolnienie kilku tysięcy pracowników.

Jednak takich problemów w przyszłości może być w naszym kraju więcej. Prawie wszystkie komercyjne banki należą bowiem do zagranicznej instytucji finansowej. Jeśli dojdzie do jakieś fuzji, scenariusz z Pekao i BPH powtórzy się.

Według danych opracowywanych przez Narodowy Bank Polski, pod koniec czerwca minionego roku kapitał polski kontrolował 11 banków komercyjnych. W tym cztery są kontrolowane przez skarb państwa. Bezpośrednio skarb państwa sprawuje pieczę nad PKO Bankiem Polskim SA i Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Pośrednio kontroluje Bank Pocztowy SA oraz Bank Ochrony Środowiska SA. Stracił natomiast kontrolę nad Bankiem Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych SA. Inwestorzy zagraniczni przejęli kontrolę nad niektórymi cukrowniami i zakładami energetycznymi, które to były mniejszościowymi akcjonariuszami banku.

Polski kapitał nie ma już kontroli nad Bankiem Gospodarki Żywnościowym. Został on dokapitalizowany przez Rabobank Nederlanden i EBOiR. Instytucje te odkupiły też akcje od banków spółdzielczych i zrzeszających.

Źródło: NBP

Natomiast inwestorzy zagraniczni z 17 krajów kontrolują 44 banki komercyjne. W I półroczu 2005 r. łączna wartość posiadanych przez nich akcji banków krajowych wzrosła do 7,3 mld zł.

Banki kontrolowane przez zagranicznych inwestorów nie tylko dominują liczebnie, ale też ich pozycja na rynku jest silniejsza. Łącznie mają znacznie większe aktywa, udzielają więcej kredytów i mają więcej lokat niż wszystkie banki kontrolowane przez polski kapitał.

  • banki kontrolowane przez skarb państwa i prywatny polski kapitał Źródło: NBP

Dlaczego kapitał zagraniczny jest tak potężny w Polskim sektorze bankowym? Odpowiedzi należy szukać w przeszłości. Po przełomie w 1989 roku wprowadzano gospodarkę rynkową, która potrzebowała sprawnego systemu bankowego. Takiego jednak nie było. Nie było też rodzimego kapitału, który mógłby zainwestować w sektor bankowy.

Dlatego zagranicznym inwestorom zapalono zielone światło. Inwestorzy byli bardzo pożądani - wynika z publikacji "Kapitał zagraniczny w polskim sektorze bankowym a efektywność polityki pieniężnej" autorstwa Katarzyny Dąbrowskiej z Katedry Bankowości i Finansów Uniwersytetu Warszawskiego oraz Marcina Gruszczyńskiego z Katedry Makroekonomii i Teorii Handlu Zagranicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Wraz z pojawieniem się zagranicznych banków zaistnieć miały nowe technologie, nowe produkty i usługi finansowe. Liczono też na wzrost konkurencji, co miało wymusić lepsze traktowanie klientów. Oczekiwano także wprowadzenia powszechnie akceptowanych standardów księgowości i sprawozdawczości. Zyskać miała cała gospodarka.

Dlatego w roku 1990 stworzono szereg zachęt do otwierania banków z udziałem kapitału zagranicznego. Inwestorzy mogli liczyć na wakacje podatkowe, wnosić i utrzymywać kapitał w dewizach, transferować 15 proc. zysku.

Z drugiej strony banki z UE i USA były zainteresowane polskim rynkiem. Zaczynali na nim działać klienci tych banków, a więc chciały one podążać za nimi.

Liberalne podejście spełniło część oczekiwań, ale jednocześnie spowodowało kryzys wśród polskich banków. Dlatego od połowy 1992 roku NBP zmienił politykę - odmawiał wydawania licencji bankom zagranicznym. Nie udało się namówić obecnego już obcego kapitału do wzięcia udziału w restrukturyzacji polskich banków, więc bank centralny postanowił wykorzystać do tego celu inwestorów zainteresowanych wejściem do Polski.

Od 1994 roku mamy do czynienia z nową polityką licencyjną. Zezwolenie na działalność uzyskiwały tylko te instytucje, które zdecydowały się wykupić bank zagrożony upadłością lub wspomóc w restrukturyzacji bank znajdujący się w trudnej sytuacji.

Cztery lata później dostęp do polskiego rynku został zliberalizowany. Miało to związek z przystąpieniem Polski do OECD oraz dostosowywania się do standardów obowiązujących w Unii Europejskiej.

Poszczególne etapy wkraczania zagranicznego kapitału mają przełożenie na liczbę banków kontrolowanych przez obcy kapitał.

Źródło: NBP

Nie ma potrzeby opisywania struktury właścicielskiej wszystkich banków z dominującym udziałem kapitału zagranicznego, ale warto na kilku przykładach największych banków pokazać, czyje one są i w jakim stopniu.

Do UniCredito Italiano SpA należą teraz dwa banki. W Pekao Włosi mają 52,93 procent akcji i tyleż głosów na walnym zgromadzeniu. Znacznie większy udział mają w BPH - 71,03 proc.

UniCredito Italiano jest czołowym włoskim bankiem z dużymi ambicjami. Po przejęciu HVB, do którego należał też Bank Austria Creditanstalt, znalazł się w grupie 10 największych instytucji bankowych w Europie. Terytorialny obszar działania UniCredito to kraje na wschód od Włoch i Niemiec, aż do Rosji i Turcji. W tym regionie Europy jedynie na Białorusi nie ma UniCredito.

Niemcy, choć w wyniku fuzji pozbyli się udziałów w BPH, to jednak są bardzo widoczni w sektorze dużych banków. Do Commerzbanku AG należy 71,65 proc. akcji BRE Banku. Commerzbank zalicza się do czołówki prywatnych banków handlowych w Niemczech i Europie.

Dzięki Commerzbankowi mogą nastąpić kolejne zawirowania na polskim rynku bankowym. Od kilku miesięcy mówi się o tym, że kupnem tej instytucji mogą być zainteresowane: Deutsche Bank, Royal Bank of Scotland Group, BNP Paribas i Societe Generale. Tak więc nie wykluczone, że BRE Bank także może zmienić właściciela.

Natomiast Bank Handlowy w Warszawie SA jest pod kontrolą amerykanów. W 75 proc. należy do Citibanku NA, który z kolei wchodzi w skład wielkiej, globalnej grupy Citigroup. To największa globalna firma świadcząca usługi finansowe. Obsługuje około 200 milionów klientów indywidualnych, korporacyjnych, rządowych i instytucjonalnych w ponad 100 krajach. Główne marki pod znakiem handlowym Citigroup to: Citibank, CitiFinancial, Primerica, Smith Barney, Banamex i Travelers Life and Annuity.

Belgowie w Polsce mają Kredyt Bank. Kreditbank NV posiada w nim 85,53 proc. udziałów. To duża bankowo-ubezpieczeniowa instytucja. Świadczy usługi 11 mln klientom. Grupa KBC zajmuje znaczącą pozycję na swoich podstawowych rynkach: w Belgii i Europie Centralnej (Polsce, Czechach, Węgrzech, Słowacji i Słowenii) oraz ma rozległą sieć private banking działającą w ramach European Private Bankers (Francja i Monako, Niemcy, Irlandia, Włochy, Luxemburg, Holandia, Hiszpania, Szwajcaria i Wielka Brytania).

Swój udział w polskim rynku mają także Irlandczycy. AIB European Ltd. posiada 70,47 proc. akcji BZ WBK. Grupa Allied Irish Banks powstała w roku 1966, łącząc tradycje trzech irlandzkich banków. Obecnie obecna jest w Europie i Stanach Zjednoczonych. Aktywa grupy to ponad 80 miliardów euro.

Holendrzy mają natomiast ING Bank Śląski. Grupa ING działa w 65 krajach świata i zatrudnia ponad 114 tys. pracowników. Aktywa Grupy wynoszą blisko 500 mld euro. W Banku Śląskim ING Bank NV posiada 75 proc. udziałów.

Aktywność inwestorów z poszczególnych krajów w polskim sektorze bankowym wygląda następująco:

Dane pochodzą sprzed fuzji UniCredito z HVB
Źródło: NBP

Pozostało jeszcze kilka Polskich banków. W sumie można ich naliczyć dziesięć.

| Lista banków polskich |
| --- |
| Banki państwowe |
| - Bank Gospodarstwa Krajowego |
| Spółki akcyjne bezpośrednio kontrolowane przez skarb państwa |
| - PKO Bank Polski SA |
| Spółki akcyjne pośrednio kontrolowane przez skarb państwa |
| - Bank Pocztowy SA |
| - Bank Ochrony Środowiska SA |
| Banki z przewagą kapitału prywatnego |
| - Bank Współpracy Europejskiej SA |
| - INVEST-BANK SA |
| - Getin Bank SA |
| Banki zrzeszające banki spółdzielcze |
| - Gospodarczy Bank Wielkopolski SA |
| - Bank Polskiej Spółdzielczości SA |
| - Mazowiecki Bank Regionalny SA |

Źródło: NBP

banki
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)