Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bankom będzie lżej...?

0
Podziel się:

Redukcja stopy rezerw obowiązkowych może nastąpić w IV kwartale 2003 roku. Niektórzy ekonomiści twierdzą nawet, że możliwe są obniżki jeszcze w lipcu. Jednoczesne cięcia stóp procentowych i rezerw obowiązkowych są bardzo mało prawdopodobne

Bankom będzie lżej...?

.

Obecnie stopa rezerw od wkładów wynosi 4,5 proc., podczas gdy w UE 2 proc.

RPP obniżyła już dwukrotnie poziom rezerw, raz ze średniego poziomu 12 proc. do 5 proc., a potem do 4,5 proc.

OBNIŻKI REZERW I STÓP PROCENTOWYCH ODDZIELNIE

Ekonomiści są zdania, że NBP obniży stopę rezerw obowiązkowych jeszcze w tym roku.

"Na podstawie ostatnich wypowiedzi członków RPP możemy przypuszczać, że dojdzie do obniżki jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w czwartym kwartale" - powiedział PAP Radosław Bodys, główny ekonomista JP Morgan Chase Bank.

Natomiast Dariusz Filar, główny ekonomista Pekao SA, przewiduje, że pierwsza obniżka może nastąpić jeszcze w lipcu.

"Nie zdziwiłbym się, gdyby pierwszy krok zrobiony był już teraz w lipcu, ale myślę, że potem RPP będzie chciała zobaczyć, jaka będzie reakcja na tę obniżkę. Potrwałoby to przynajmniej kwartał" - powiedział Filar.

Prezes NBP Leszek Balcerowicz zapowiedział we wtorek rozpoczęcie rozmów w sprawie stopniowej obniżki rezerw obowiązkowych. Według prezesa NBP nie jest tajemnicą, że stopa rezerw w Polsce jest wyższa niż w UE i że trzeba ją stopniowo obniżać.

W czwartek przed posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się spotkanie wicepremiera i ministra gospodarki Jerzego Hausnera z członkami RPP, na którym zostanie poruszona sprawa m.in. obniżenia wysokości rezerw obowiązkowych banków a także dostosowania polityki monetarnej do fiskalnej. Jednak część członków Rady Polityki Pieniężnej jest przeciwna obniżce rezerw, gdyż po sześciu kolejnych obniżkach stóp procentowych spowodowałoby to dalsze poluzowanie polityki monetarnej.

Ekonomiści uważają, że jest mało prawdopodobne, aby cięcia stóp rezerw obowiązkowych i stóp procentowych nastąpiły jednocześnie, ponieważ oba te posunięcia prowadzą do poluzowania polityki pieniężnej.

"Powinno to (redukcja poziomu rezerw obowiązkowych - PAP) odbyć się wtedy, kiedy nie mamy do czynienia z luzowaniem polityki pieniężnej w postaci redukcji stóp procentowych. Może to być lipiec, sierpień, może wczesna jesień" - powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

"Suma tych operacji decyduje o całkowitym wpływie polityki pieniężnej na gospodarkę i dlatego należy to rozpatrywać łącznie" - uważa Bodys.

"Większość ekonomistów widzi przestrzeń do poluzowania polityki monetarnej i jest to fundamentalny argument przemawiający za obniżeniem rezerw obowiązkowych" - dodał.

SKROMNE OBNIŻKI REZERW WYNIKIEM KOMPROMISU W RPP

Poglądy ekonomistów co do wysokości i kalendarza obniżek stopy rezerw nieznacznie się różnią.

"Sądzę, że nie dokona się to w jednym kroku, od razu obniżającym stopę rezerw obowiązkowych o 2,5 proc. do poziomu europejskiego. Zaryzykowałbym twierdzenie, że będą to dwa kroki po 1,25 proc. Pierwsza obniżka może nastąpić jeszcze w lipcu. Natomiast na poziom 2 proc. zeszlibyśmy na początku IV kwartału 2003 roku. Byłoby to o tyle dobre, że w warunkach europejskich funkcjonowalibyśmy już pół roku przed wejściem do Unii" - powiedział Dariusz Filar, główny ekonomista Pekao SA.

Natomiast Radosław Bodys powiedział PAP, że jeżeli dojdzie do obniżenia rezerw, będzie to obniżka kompromisowa, ale nie do poziomu stóp w eurolandzie.

"Trudno powiedzieć, jaka to będzie obniżka. Na pewno będzie ona wynikiem kompromisu, podobnie jak strategia obniżek stóp procentowych o 25 pkt. bazowych była, sądząc z wyników głosowań RPP, wynikiem kompromisu między +gołębią+ i +jastrzębią+ częścią Rady" - dodał Bodys.

Jankowiak spodziewa się także skromniejszej redukcji stopy rezerw, w skali 0,5 pkt. proc.

"Biorąc pod uwagę ostrożną politykę banku centralnego w zakresie stóp procentowych i podaży pieniądza, myślę, że to będzie raczej ruch ostrożny. Nie spodziewałbym się więcej niż 0,5 proc." - powiedział.

SKUTKI OBNIŻKI ZALEŻĄ OD NASTAWIENIA BANKÓW

Ekonomiści sądzą, że nie powinno się przeceniać roli obniżki rezerw. Możliwość ekspansji kredytowej zależy bardziej od woli banków, by udzielać kredytów.

"Większym problemem dla rynku kredytów nie jest koszt kredytu, ale dostęp do kredytu. Wciąż niska dynamika kredytów jest wynikiem zacieśnienia polityki kredytowej banków w odpowiedzi na rosnący udział złych kredytów w ich portfelach kredytowych, a w mniejszym stopniu jest to efekt poziomu stóp procentowych" - powiedział Bodys.

"To, czy akcja kredytowa będzie rosła, będzie zależało od nastawienia banków i od tego, czy będą w stanie rozluźnić swoje reguły, czy nie" - dodał Bodys.

Filar zwraca natomiast uwagę na fakt, że ewentualne obniżenie stopy rezerw obowiązkowych będzie związane przede wszystkim ze zmniejszającą się nadpłynnością sektora bankowego.

"W obecnej chwili nie widzę negatywnych aspektów niższej stopy rezerw obowiązkowych. Przy wyższej nadpłynności sektora było to oczywiście ryzykowne, ale w obecnej sytuacji wydaje mi się to bezpieczne" - dodał Filar.

Filar twierdzi także, że środki z rezerwy pozwolą bankom choć w niewielkim stopniu uatrakcyjnić ofertę.

"Ważne jest, że w Polsce mamy stopę rezerw obowiązkowych na poziomie 4,5 proc. dla wszystkich depozytów i rezerwa obowiązkowa jest nieoprocentowana, w Unii Europejskiej jest to 2 proc. i rezerwa jest oprocentowana" - dodał PAP Filar.

Związek Banków Polskich zapowiedział wcześniej wprowadzenie przy okazji nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim poprawki, przewidującej oprocentowanie stopy rezerw obowiązkowych na poziomie rynkowym.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)