Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

KE broni swojej decyzji w sprawie UniCredito

0
Podziel się:

Podejmując w październiku decyzję o zatwierdzeniu fuzji banków UniCredito i HVB, Komisja Europejska wzięła pod uwagę skutki na polskim rynku finansowym, czyli połączenie banku Pekao SA i BPH - oświadczyła Komisja Europejska.

KE broni swojej decyzji w sprawie UniCredito

Podejmując w październiku decyzję o zatwierdzeniu fuzji banków UniCredito i HVB, Komisja Europejska wzięła pod uwagę skutki na polskim rynku finansowym, czyli połączenie banku Pekao SA i BPH - oświadczyła w poniedziałek Komisja Europejska, reagując na skierowanie przez Polskę sprawy do unijnego trybunału sprawiedliwości w Luksemburgu.

"Komisja Europejska uważa, że jej decyzja z 18 października była oparta na właściwych przesłankach, i że wzięła pod uwagę wszystkie niezbędne czynniki, w tym skutki na polskim rynku usług finansowych" - oświadczył rzecznik unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes, Jonathan Todd.

Dodał, że "dalsze argumenty Komisja Europejska przedstawi trybunałowi we właściwym czasie".

W październiku Komisja Europejska ogłosiła, że zgadza się na przejęcie niemieckiego banku HVB przez włoski UniCredito "po dokładnym zbadaniu proponowanej transakcji, zwłaszcza w odniesieniu do rynków państw członkowskich, w których łączone banki prowadzą działalność na znaczną skalę". UniCredito, który jest właścicielem 52,9 proc. akcji Pekao SA, otrzymał - w wyniku globalnego połączenia z HVB - 71,03 proc. akcji BPH (przed fuzją ten pakiet akcji BPH należał do HVB).

Neelie Kroes powiedziała w październiku, że KE "dokładnie przeanalizowała skutki tego połączenia na rynkach takich jak polski, gdzie pozycja obu stron jest znacząca". "Jestem przekonana, że konsumenci nie ucierpią z powodu obniżenia poziomu konkurencji na tych, w dalszym ciągu krajowych, rynkach" - oświadczyła.

Polska podważa tę argumentację. "Komisja Europejska popełniła kilka błędów" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej wiceminister skarbu Paweł Szałamacha.

Ministerstwo Skarbu Państwa uważa, że KE m.in. nieprawidłowo oceniła wpływ połączenia "na stan konkurencji w Polsce. Skarga wskazuje także na sprzeczność stanowiska Komisji Europejskiej wobec polskiego rynku usług bankowych. "Warto zauważyć, że w raporcie przedakcesyjnym w 2002 r. KE stwierdziła, iż rynek bankowy w Polsce charakteryzuje wysoki stopień koncentracji" - podał resort w komunikacie.

Komisja zapewnia tymczasem, że "pomimo znaczącej pozycji nowego banku w niektórych dziedzinach (jak sprzedaż i zarządzanie inwestycjami w funduszach wzajemnych), na rynku jest już obecny szereg innych znanych i poważanych międzynarodowych grup, zdolnych do skutecznego konkurowania z nim we wszystkich sektorach szybko rozwijającego się rynku usług bankowych w Polsce".

Polski rząd nie chce się zgodzić na połączenie Pekao SA i BPH, twierdząc, że UniCredito łamie umowę prywatyzacyjną Pekao SA. UniCredito wciąż nie może wykonywać praw głosu z akcji BPH, co jest niezbędne do połączenia dwóch polskich banków, ponieważ czeka na zgodę polskiego nadzoru bankowego.

Szałamacha powiedział w poniedziałek, że resort oczekuje, że UniCredito sprzeda w ciągu trzech miesięcy posiadane akcje BPH oraz przyzna, że złamało umowę prywatyzacyjną Pekao SA. UniCredito konsekwentnie twierdzi, że nie złamało umowy.

Na poniedziałek resort skarbu zapowiadał przekazanie Komisji Europejskiej odpowiedzi na jej drugi list w sprawie fuzji banków Pekao SA i BPH. W sprawie UniCredito KE interweniowała już dwukrotnie. Do poniedziałkowego popołudnia list z Polski nie dotarł do Komisji.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)