Tylko do 15 listopada można składać wnioski o przyznanie kredytu studenckiego. Może się o niego ubiegać każdy student i doktorant, który rozpoczął studia przed ukończeniem 25. roku życia.
Rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Bartosz Loba podkreśla, że tego rodzaju pomoc finansowa jest korzystna ze względu na niskie oprocentowanie.
POSŁUCHAJ RZECZNIKA MINISTERSTWA:
Obecnie oprocentowanie takiego kredytu wynosiłoby poniżej dwóch procent.
Studenci, którzy zdecydują się na wzięcie takiego kredytu będą przez cały okres studiów, przez 10 miesięcy w roku, otrzymywać nawet 600 złotych. Spłacanie kredytu rozpoczną dopiero 2 lata po skończeniu nauki.
POSŁUCHAJ RZECZNIKA MINISTERSTWA:
Aby ubiegać się o kredyt, należy złożyć w banku zaświadczenie o dochodach studenta i członków jego rodziny za ostatni rok podatkowy oraz zaświadczenie potwierdzające status studenta. Lidia Gielec-Konieczna z PKO BP dodaje, że potrzebny będzie również poręczyciel.
POSŁUCHAJ LIDII GIELEC-KONIECZNEJ:
BGK poręcza kredyty tym studentom, którzy znaleźli się w grupie kredytobiorców z najniższymi dochodami na członka rodziny. Na pomoc Banku mogą też liczyć wychowankowie domów dziecka.
W grudniu Ministerstwo Nauki i szkolnictwa Wyższego poda próg, jakiego nie będą mogły przekraczać dochody, aby o taki kredyt się ubiegać. W ubiegłym roku wynosił on 2,5 tysiąca złotych na jednego członka rodziny.