Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie banki czekają zmiany

0
Podziel się:

Polskie banki zarabiają z roku na rok coraz więcej. W 2005 roku było to ponad 9 miliardów złotych na czysto. Już niedługo ta znakomita passa może się jednak skończyć. Stanie się tak jeżeli nie rozwiążą dwóch najbardziej palących problemów: skrócenie czasu podejmowania decyzji kredytowych oraz ograniczenie liczby operacji gotówkowych.

Polskie banki czekają zmiany

Polskie banki zarabiają z roku na rok coraz więcej. W 2005 roku było to ponad 9 miliardów złotych na czysto. Już niedługo ta znakomita passa może się jednak skończyć. Stanie się tak jeżeli nie rozwiążą dwóch najbardziej palących problemów: skrócenie czasu podejmowania decyzji kredytowych oraz ograniczenie liczby operacji gotówkowych.

W ubiegłym roku wszystkie działające w Polsce banki zarobiły na czysto ponad 9 mld zł. To absolutny rekord. Nawet w dobrym dla branży finansowej 2004 r. banki miały łącznie "tylko" 7,4 mld zł zysku. W latach 2002-2003 - ledwie połowę tej kwoty. Początek tego roku jest dla banków równie udany – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Analitycy BDM PKO BP w swoim najnowszym raporcie podkreślają, że w Polsce banki osiągają znacznie wyższą marżę odsetkową (zarobek na obracaniu pieniędzmi) niż w innych krajach. U nas największe banki mają 3,5 proc. marży, gdy we Włoszech i Hiszpanii jest to ok. 2 proc., a w Niemczech i Francji ok. 1 proc.

To zasługa boomu w dziale kredytów konsumpcyjnych i kart kredytowych. Wysokim odsetkom pobieranym przez banki towarzyszy mała liczba złych kredytów (sytuacja finansowa gospodarstw domowych się poprawia). Ostatnio banki zarabiają też na prowizjach za pośrednictwo w sprzedaży funduszy inwestycyjnych - pisze "Gazeta Wyborcza".

W ciągu najbliższych lat marże banków w Polsce będą spadać do poziomu europejskiego. Zaostrzająca się konkurencja zmusi banki do usprawnienia sprzedaży i wzrostu efektywności.Jeszcze niedawno na każdym kredycie polskie banki zarabiały dwa, trzy razy więcej niż zachodnie. Dziś zarobek na złotowym kredycie hipotecznym wynosi już mniej niż 1 proc. Konkurencja w szybkich kredytach jest coraz większa. Zarobek banków na pożyczkach i kartach będzie też ograniczała ustawa antylichwiarska.

Eksperci firmy doradczej McKinsey uważają, że jeśli banki chcą zachować swój zarobek, będą musiały sprzedawać znacznie więcej kredytów. - Zautomatyzować procesy, upodobnić działalność do linii montażowej. Takiej, jaką mają np. fabryki aut - mówi Piotr Romanowski, partner z McKinseya. Automatyzacja sprawdza się np. przy kredytach gotówkowych, bo są to umowy różniące się szczegółami. Stworzenie "linii produkcyjnej" to zysk dla banku, który może przerobić kilkakrotnie więcej umów. Nawet kredyty hipoteczne można do pewnego stopnia zautomatyzować. W najlepszych bankach na Zachodzie taki kredyt można dostać w 24 godziny. U nas zajmuje to co najmniej 14 dni. W 24 godziny bank wyda najwyżej "wstępną decyzję" - wyjaśnia "Gazeta Wyborcza".Aż 98 procent transakcji dokonywanych przez przeciętną polską rodzinę jest opłacana gotówką.

McKinsey uważa, że polskim bankowcom, nawet jeśli doprowadzą do perfekcji udzielanie kredytów, pozostanie do pokonania większy problem - przezwyciężenie przyzwyczajeń klientów do korzystania z gotówki zamiast przelewów czy kart płatniczych. Koszty związane z przechowywaniem i zabezpieczeniem pieniędzy, wpłatami i wypłatami gotówki są dla banków na całym świecie kulą u nogi.

banki
pieniądze
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)