Banki nie będą już mogły przetrzymywać przelewów. Wykonany do określonej godziny będzie musiał trafić do odbiorcy jeszcze tego samego dnia.
Zdarza się, że nawet jeden dzień opóźnienia płatności może kosztować odłączenie prądu, kablówki czy karne odsetki. Dotychczas nie było bowiem gwarancji, że przelew dojdzie do odbiorcy w jeden dzień. W przyszłym tygodniu to się jednak zmieni - pisze _ Gazeta Wyborcza _.
Od 24 października zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa o usługach płatniczych, która wprowadza w życie zapisy unijnej dyrektywy dotyczącej płatności - PSD (ang. Payment Services Directive). Zmiany obejmą przelewy bankowe i płatności kartami oraz nałożą na banki nowe obowiązki informacyjne.
Dla konsumentów dobrą wiadomością jest zmiana sposobu księgowania przelewów. Najpowszechniej stosowanym systemem przesyłania przelewów jest Elixir, którego operatorem jest Krajowa Izba Rozliczeniowa. Każdego dnia roboczego przelewy krążą między bankami w trzech sesjach. Żeby przelew dotarł do odbiorcy tego samego dnia, musi zostać zlecony odpowiednio wcześnie, by nasz bank zdążył wysłać go najpóźniej w trzeciej sesji Elixir (sesja trwa między godz. 16 a 17.30) i by w tej sesji trafił też na rachunek w banku odbiorcy - czytamy w _ Gazecie Wyborczej _.
Obecnie banki nie mają jednak obowiązku księgowania w tym samym dniu przelewów, które przychodzą w trzeciej sesji. Od 24 października się to zmieni.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Komorowski pochwalił się receptami na kryzys Prezydent zwrócił się do szefów banków centralnych o refleksję nad udziałem tak zwanych wschodzących gospodarek w procesie wychodzenia z kryzysu. | |
Ale KNF namieszała. Kto w końcu dostanie kredyt? Zapytaliśmy bankowców, czy odkręcą kurek z pożyczkami. | |
Będzie łatwiej o kredyt. KNF wprowadza... Banki mają mieć prawo do faworyzowania klientów. Przewodniczący KNF ujawnia, ile teraz będzie można dostać pieniędzy. |