Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Raty we frankach będą niższe. Ale nie od razu

0
Podziel się:

W styczniu 2009 r. rata kredytu hipotecznego we franku może być niższa nawet o 25 proc. niż w październiku.

Raty we frankach będą niższe. Ale nie od razu
(Denis Pepin/Dreamstime.com)

W Szwajcarii główna stopa procentowa spadła w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 225 punktów bazowych. Niestety ulgę kredytobiorcy odczują najwcześniej w styczniu 2009 roku.

Zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi centralny bank w Szwajcarii (SNB) zdecydował się na kolejną obniżkę. Tym razem, SNB ściął oczekiwany poziom LIBOR 3M o 50 punktów bazowych do 0,5 procent. To najniższy poziom od 4 lat.

Niższe raty, ale...

Decyzja SNB jest oczywiście korzystna dla kredytobiorców, którzy już zaciągnęli kredyty we franku szwajcarskim. Ich oprocentowanie, które składa się z marży banku oraz wskaźnika LIBOR 3M, będzie niższe. Nadal więc kredyt we franku jest najkorzystniejszy dla polskiego klienta.

Szybkość i konsekwencja z jaką działa centralny bank w Szwajcarii robi wrażenie na rynku. - _ Cykl obniżek rozpoczął się 8 października, gdy SNB tnąc stopy o 25 punktów, dokonał razem z innymi czołowymi bankami centralnymi, skoordynowanego cięcia stóp _ - zauważa Marcin. R. Kiepas, analityk z X-Trade Brokers DM.

Bank najwyraźniej wyprzedza pewne zdarzenia w gospodarce, które wystąpią w przyszłym roku. SNB prognozuje bowiem, że w 2009 roku średnia inflacja w Szwajcarii wyniesie 0,9 proc., natomiast dynamika PKB będzie kształtować się w przedziale od -0,5 proc. do -1 proc. W tej sytuacji nie należy dziwić się reakcji szefów banku centralnego.

SNB od października obniżył stopę czterokrotnie, łącznie o 225 punktów bazowych. Jednak kredytobiorcy jak na razie nie odczuli tego w swoich portfelach.

Powód? Banki najczęściej aktualizują oprocentowanie kredytów dla swoich klientów raz na trzy lub sześć miesięcy. Co oznacza, że zdecydowana większość zanotuje zmianę najwcześniej z początkiem roku.

| Kto i ile zyska? |
| --- |
| Jeżeli zaciągnęliśmy kredyt na 200 tys zł we frankach szwajcarskich na wiosnę 2007 roku, to na początku października tego roku (przed rozpoczęciem cyklu obniżek stóp) nasza rata wynosiła ok. 410 CHF. Po wczorajszej redukcji miesięczne zobowiązanie powinno spaść do ok. 310 CHF. Przy obecnym kursie oznacza to, że w naszym portfelu zostanie ponad 250 zł więcej. Niestety do czasu zmiany, klienci płacą wyższe raty kredytowe wynikające nie tylko ze starego przelicznika, ale również ze względu na wyższy kurs franka. Obniżka oprocentowania w wielu przypadkach powinna w części zniwelować niekorzystne notowania złotego w stosunku do szwajcarskiej waluty, a nawet przewyższyć. Oczywiście wiele zależy od tego przy jakim kursie zaciągany był dany kredyt hipoteczny. |

Nowi bez szans?

Niestety obniżka stopy procentowej w Szwajcarii nie wpłynie znacząco na nowe oferty kredytowe denominowane we frankach.

- _ Nie oczekujemy zmiany w ofercie banków, które nadal mogą domagać się wysokiego wkładu własnego i niechętnie udzielać kredytów w walutach innych niż złote. Ponadto należy przyjąć, że decyzja SNB jest ostatnią w krótkim, lecz gwałtownym cyklu obniżania stóp _ - zauważa Emil Szweda, analityk Open Finance.

Decyzja SNB jak i wcześniejsza Europejskiego Banku Centralnego nie pozostanie bez wpływu na wyniki posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej, która jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia ma zamiar się spotkać. Rynek oczekuje redukcji głównej stopy procentowej do poziomu 5,25 proc. Nadal jest to dużo, ale w przyszłym roku oczekiwane są kolejne cięcia. Nie jest wykluczone, że do końca 2009 roku główna stopa referencyjna w Polsce spadnie do poziomu 3-3,5 proc.

| Czas na decyzje naszych banków |
| --- |
| **Marek Knitter

* *analityk Money.pl ** Nie ulega wątpliwości, że decyzja SNB przyczyni się do znacznego spadku rat kredytowych denominowanych we frankach. Banki w Polsce, choć w tych sprawach powolne w końcu dokonają odpowiednich korekt w oprocentowaniach. Niski poziom stóp, to także zachęta do zaciągnięcia nowych zobowiązań, gdyż koszt pozyskania środków jest kilkakrotnie tańszy niż w złotych. Ale niestety w obecnej sytuacji już nie jest to takie proste. Ostatnie problemy na rynku finansowym wymusiły na bankach drastyczne zmiany, które w wielu przypadkach skończyły się na usunięciu z oferty sporej grupy banków kredytów hipotecznych we frankach. Czy to może się zmienić? Banki czekają na ogłoszenie przez Komisję Nadzoru Finansowego nowej rekomendacji dotyczącej m.in. kwestii związanej z kredytami walutowymi. Wydaje się jednak, że wraz z rosnącą stabilizacją na rynkach finansowych instytucje finansowe będą powoli wychodzić coraz szerzej
naprzeciw nowemu klientowi. Oby wcześniej, niż później. |

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)