Chodzi o tak zwaną unię bankową, czyli skoordynowany nadzór, system finansowania banków z problemami, oraz likwidacji tych upadających. Komisja chce, by kraje wspólnoty zmuszały banki do wpłacania składek na fundusz pomocowy.
Z takiego źródła pokrywane byłyby straty w razie upadku jakiegoś banku. Fundusze mają być narodowe - obecnie nie ma ich w wielu krajach - ale połączone w sieć i koordynowane na poziomie europejskim.
Zgodnie z propozycją Komisji, krajowe nadzory bankowe mogłyby też wymuszać, by wierzyciele brali na siebie część strat jeśli jakiś upadający bank będzie potrzebował finansowego wsparcia.
- _ Podstawowym celem tych przepisów jest uniknięcie kryzysu bankowego w przyszłości. Potrzebne są takie rozwiązania, by nie płacili za to podatnicy _ - tłumaczył rzecznik Komisji Stefaan de Rynck.
Jednak te przepisy to perspektywa odległa - kilkuletnia i nie rozwiązują one obecnych problemów unijnych banków. System nadzoru bankowego miałby ruszyć za 2 lata, a fundusz ratunkowy za 5-6 lat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koniec płacenia za bankructwa banków KE ma przyjąć propozycję tzw. unii bankowej, czyli skoordynowanego nadzoru i finansowania likwidacji upadających banków. | |
Banki czekają duże zmiany. Oto pomysły Unii Ministrowie finansów UE, dogadali się w sprawie progów kapitałowych. | |
Ucieczka kapitału z Polski. Prawie 15 miliardów Gdyby nie działania KNF, zagraniczne centrale wyciągnęłyby prawdopodobnie więcej pieniędzy z naszego systemu bankowego. |