Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Zadbaj o swoją emeryturę

0
Podziel się:

Wiadomo już, że emerytura, którą wypłacać nam będzie ZUS nie wystarczy na godziwe życie. Co więc zrobić, aby po latach pracy żyć dostatnio? Należy wziąć sprawy w swoje ręce i budować tzw. trzeci filar

Zadbaj o swoją emeryturę

.

Na początku 1999 roku, gdy wprowadzano w życie reformę systemu emerytalnego, byliśmy świadkami wielkiej akcji propagandowej zgodnie z którą, dzięki nowym rozwiązaniom nasze przyszłe emerytury miały być znacznie wyższe od dotychczas wypłacanych. Przez parę miesięcy z ekranów telewizorów, z reklam na bilboardach i w prasie, z ulotek rozdawanych przechodniom dowiadywaliśmy się, że od teraz wysokość przyszłej emerytury zależy tylko od nas, że nie jesteśmy zdani na łaskę ZUS, że czeka nas bezpieczne sielskie życie na emeryturze.

Minęło kilka lat. Euforia ustąpiła miejsca obawom. Okazało się, że najprawdopodobniej nasze przyszłe zsumowane emerytury wypłacane z ZUS-u oraz OFE będą realnie niższe od wypłacanych obecnym emerytom. I nie ma się za bardzo czemu dziwić, bo choć na przyszłe świadczenia emerytalne odprowadzamy 19,53 proc. naszego ubruttowionego wynagrodzenia, to w rzeczywistości jedynie 7,3 proc. realnie „pracuje” w wybranym przez nas funduszu emerytalnym. Pozostała część (12,22 proc.) wpada do wspólnego „zusowskiego” worka. Dodatkowym czynnikiem, który może wywoływać małą frustrację u przyszłych emerytów jest fakt, iż od początku działalności, czyli na przestrzeni pięciu lat, OFE mogą się pochwalić stopą wzrostu na poziomie od 70 do 100 proc. W porównaniu z możliwościami inwestycyjnymi, jakie dają fundusze inwestycyjne - nie wspominając o rynku kapitałowym – jest to poziom bardzo przeciętny (średnio ok. od 12 do 20 proc. w skali roku).

Co mogą w związku z tym zrobić przyszli emeryci? Jak przeciwdziałać sytuacji, w której przyszła emerytura nie pozwoli na bezpieczne, godne życie? Recepta jest bardzo prosta – należy wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć budować samodzielnie swój III filar. Rynek finansowy umożliwia, chcącym oszczędzać dodatkowe środki na przyszłą emeryturę, szeroki wachlarz produktów. Począwszy od lokat terminowych, poprzez inwestycje w obligacje i uczestnictwo w Powszechnych Programach Emerytalnych (PPE), jakie organizują same firmy, dodatkowe ubezpieczenie na życie aż po zakup jednostek uczestnictwa w emerytalnych funduszach inwestycyjnych, jakie od kilku lat są w ofercie Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Na koniec marca bieżącego roku aktywa funduszy ukierunkowanych na przyszłych emerytów wyniosły ponad 2 mld zł (największe to ING Emerytura Plus – 871 mln zł oraz CU Stabilnego Inwestowania – 426 mln zł aktywów).

Jaki fundusz wybrać? Na co zwrócić uwagę?

Obok funduszy, których nazwa już sugeruje o ich emerytalnym przeznaczeniu, najlepiej do oszczędzania na przyszłą emeryturę nadają się fundusze z tzw. grupy stabilnego wzrostu. Pieniądze w nich gromadzone są lokowane przez dłuższy czas w sposób najmniej ryzykowny, głównie w bezpieczne papiery wartościowe takie, jak obligacje i bony skarbowe (ok. 60 proc.) oraz akcje największych spółek giełdowych.

Aby stać się członkiem funduszu zabezpieczenia emerytalnego najczęściej wystarczy wpłata 100 zł. Należy jednak pamiętać, że fundusze z tej kwoty potrącają do 4 proc. opłaty manipulacyjnej. Dodatkowo co roku pobierają opłatę za zarządzanie w wysokości od 0,8 proc. do 3,5 proc. uzyskanego dochodu.

Obecnie na rynku działa kilkanaście takich funduszy inwestycyjnych. Pozwalają one na samodzielne oszczędzanie przyszłym emerytom. O tym, który z nich wybrać decyduje strategia budowy portfela. W każdym przypadku większość, aktywów inwestowana jest w zakup obligacji rządowych i bonów skarbowych. Obok bezpiecznej części portfela – pozbawionej praktycznie ryzyka inwestycyjnego, ale co za tym idzie, charakteryzującej się niewielkim zyskiem - fundusze „emerytalne” lokują również w bardziej ryzykowne instrumenty akcyjne. Poszczególne fundusze posiadają odgórne ograniczenia (zapisane w statutach) możliwości inwestycji w akcje. Przykładowo ING Emerytura Plus może inwestować do 30 proc. w akcje, a natomiast Warta Trzeciofilarowy aż do 50 proc. Oznacza to, iż jednostki uczestnictwa Warty w krótkim okresie mogą się częściej zmieniać niż w przypadku ING Emerytra PLUS. Z drugiej jednak strony można oczekiwać, że w długim okresie inwestycja w fundusz o większym zaangażowaniu na rynku akcji da wyższy dochód. Zawsze należy
jednak pamiętać o podwyższonym ryzyku takiego wyboru.

Aby zobrazować różnice wynikające z wyboru strategii inwestycyjnej, przyjrzyjmy się stopom zwrotu na przestrzeni: 12, 24 i 36 miesięcy. W okresie ostatnich 12 miesięcy najwyższe zyski przyniosła inwestycja w jednostki uczestnictwa CU Stabilnego Inwestowania – ponad 23 proc. Najbardziej dochodowym w 24 - miesięcznym horyzoncie czasowym okazał się ING Emerytura Plus oraz DWS Emerytalny, które osiągnęły ponad 20 procentowe stopy zwrotu ( ING – 28,49 proc.; DWS – 25,65 proc.). Natomiast za ostatnie 3 lata inwestujący w zakup jednostek ING Emerytura Plus oraz Skarbiec III Filar mogą się pochwalić prawie 50 procentowym zyskiem. Warto również zauważyć, że w rozpatrywanych okresach czasowych żaden z funduszy nie poniósł strat, choć dochody najsłabszych były na poziomie zbliżonym do inwestycji w obligacje lub inne znacznie bezpieczniejsze instrumenty. Przykładowo w ciągu ostatniego roku inwestycja w jednostki Pioneer Stabilnego Wzrostu oraz SEB 4 dała zysk wyrażający się jednocyfrową wartością (Pioneer – 9,64 proc.;
SEB 4 – 7,62).

Obok wyników, składu portfela oraz kosztów ważnym kryterium wyboru jest tzw. premia za systematyczność. Ponieważ oszczędzanie emerytalne jest długofalowym, kilkudziesięcioletnim procesem, w zamian za zobowiązanie się do systematycznych wpłat, oszczędzający może liczyć na zniżki w opłatach. Poszczególne fundusze oferujące plany systematycznego oszczędzania różnią się poziomem minimalnych okresów, na jakie zawarta jest umowa oraz skalą redukcji opłat.

Przykładowo, w DWS Emerytalnym jeżeli zadeklarujemy się wpłacać min. 600 zł rocznie (możemy to zrobić jednorazowo lub w ratach) przez okres co najmniej 4 lat, to opłata dystrybucyjna zostanie obniżona o 35 proc. Natomiast gdybyśmy postanowili oszczędzać w ten sposób przez co najmniej 9 lat skala redukcji wyniosłaby 60 proc. Inny mechanizm upustów został zastosowany w CU Stabilnego Inwestowania. Zobowiązując się do wpłat min. 1800 zł w skali roku przez min. 3 lata (podobnie jak w przypadku DWS Emerytalny możemy to zrobić w jednej lub kilku ratach, wynoszących min. 150 zł) płacimy jedynie jednorazową wstępna opłatę w wysokości 135 zł.

Dodatkowym argumentem przemawiającym za skorzystaniem z planu systematycznego oszczędzania jest fakt, że w przypadku rezygnacji nie ponosimy dodatkowych kosztów, a jedynie zostaną nam cofnięte zniżki. Poza tym dzięki przymusowi wynikającemu z umowy jesteśmy zobligowani do systematycznego odkładania na przyszłą emeryturę, zamiast bieżącego wydawania.

Wydaje się, że prędzej czy później każdy będzie zmuszony do zainteresowania się dodatkowym oszczędzaniem na przyszłą emeryturę.

„Coraz większa rzesza Polaków szuka dodatkowych możliwości oszczędzania emerytalnego, zdając sobie sprawę z tego, że przyszła emerytura otrzymywana z ZUS oraz OFE nie będzie w stanie zagwarantować im życia na odpowiednim poziomie. W związku z tym przewiduje dynamiczny rozwój rynku dodatkowych zabezpieczeń emerytalnych. W najbliższym czasie zostanie zmieniona ustawa o funduszach inwestycyjnych oraz wejdzie w życie ustawa o IKE (indywidualne konta emerytalnego), co powinno znacznie rozruszać ten obszar rynku.” – mówi Paweł Borys, zarządzający funduszem DWS Emerytalny.

Nie ma od tego ucieczki. Spośród możliwości dostępnych na rynku, inwestycje w fundusze inwestycyjne stabilnego wzrostu i III filaru posiadają najkorzystniejszy wskaźnik ryzyko – zysk. Jest to najlepsza propozycja skierowana do przeciętnego Kowalskiego. Jednak osoby, które posiadają bardziej zaawansowaną wiedzę z dziedziny inwestowania oraz mogą sobie pozwolić na oszczędzanie większych kwot, powinny zastanowić się nad bardziej ryzykowną dywersyfikacją portfela „emerytalnego”. Ciekawą propozycją jest zakup, obok jednostek uczestnictwa funduszy stabilnych, funduszy bardziej ryzykownych z grupy akcyjnej.

fundusze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)