Obecnie prawie 800 tysięcy Polaków posiada Indywidualne Konto Emerytalne, na których zgromadzili ponad 1 mld złotych. Jest to znacznie mniej niż planowano w 2004 roku, gdy szacowano, że z oferty IKE skorzysta nawet 2 miliony osób. Resort pracy szykuje więc zmiany, które mają na celu zwiększenie ich popularności.
Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza” w przyszłym roku ministerstwo pracy chce zwiększyć limit wpłat na IKE z 1,5 – krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia do 4,5 – krotności. Tym samym kwota wpłat wzrośnie z ponad 3,5 tysiąca złotych do około 11 tysięcy złotych. Inną zachęta ma być możliwość wcześniejszego wycofania z IKE części odłożonych pieniędzy i zapłacenia tylko od niej podatku Belki.
Według instytucji finansowych zarządzających IKE proponowane zmiany idą w dobrym kierunku, ale są niewystarczające. Postulują więc wprowadzenie dodatkowych ulg podatkowych. W grę wchodziłoby odliczanie wpłat na IKE od dochodu (skorzystaliby na tym zwłaszcza lepiej zarabiający) lub przychodu (na tej uldze skorzystaliby wszyscy jednakowo - niezależnie od osiąganych dochodów).
| IKE to długoterminowa lokata założona w banku, rachunek w biurze maklerskim, jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych lub polisa ubezpieczeniowa na życie z funduszem kapitałowym. Przechodząc na emeryturę, nie zapłaci się od zysków z tych lokat 19 proc. tzw. podatku Belki. Pieniądze można wycofać przed czasem, ale wtedy fiskus upomni się o swoje. W przypadku śmierci właściciela konta zgromadzone oszczędności zwolnione są z podatku od spadku i darowizn. W jednym roku na IKE można wpłacić maksymalnie 1,5-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Nie ma obowiązku dokonywania regularnych wpłat. |
| --- |
Najwięcej IKE prowadzą firmy ubezpieczeniowe, 60-proc. wszystkich. Drugie w kolejności są fundusze inwestycyjne, banki, a na końcu biura maklerskie.