Zeus masz jakieś zapatrywania na daxa? Mi technika otworzyła oba kierunki z punktem przesilenia na 9900 atakowane cieniem. Czyli potencjalna zwiezda. Jak nie to atak na szczyt, ale może czegoś nie widzę.

Albo szczyt jutro ewentualnie dziś w nocy c.a. 9990, albo rozmieniamy główny szczyt.

Na kontraktach to mam tam coś w rodzaju niekształtnej RGR...fałszywe wybicie w dół,a teraz ponowny atak na poziom prawego ramienia.Dziś stanęli tuż,tuż pod nim.Jeśli pójdą wyżej....to pozostanie liczyć 2 razy wysokość RGR w górę. Na monthly mam negatywną dywergencję RSI,ale to monthly,więc i czas realizacji negatywnego scenariusza może się odwlec na miesiące,a więc na teraz to pomińmy. Za scenariuszem pozytywnym,tym z wybiciem EGR podwójnie w górę,przemawia też wyłamanie w górę spadkowej linii trendu na samym wskaźniku RSI na kompresji weekly.Tam wskaźnik(RSI) miał wyłamanie w górę,a następnie ruch powrotny do już wyłamanej linii(ubiegły tydzień i część obecnego).Podobnie wygląda wykres w tej kompresji. Z tym,ze wole patrzeć na figury RSI,więcej sugerują,niż sam wykres. ale jedno i drugie wygląda podobnie pozytywnie. Wypadałoby więc przyjąć opcję optymistyczną. Na razie oczywiście. Może to mieć związek własnie z WD na koniec roku....a także "efekt stycznia". Ta zasada,że albo "rajd Mikołaja",albo "efekt stycznia" tu może się sprawdzić. Mikołaja nie było,zamiast tego zjazd,więc powinien zadziałać styczeń. czyli na średni termin jest więcej pozytywów,niż negatywów. Bardziej niepokoi nasz grajdołek...złotówka. Gdy rubel spadał,to że złotówka dostawała lanie,było zrozumiałe. Ale teraz rubel już rożnie...a złotówka po chwili zawahania nadal zbiera solidne cięgi. Kurna,niedźwiedzie z rubla na PLN się przerzuciły...blisko im było? :) :) Pozostaje problem ropy.Gdyby tak na ropie otwarcie przyszłego tygodnia(wykresu weekly) nastąpiło luką hossy,która by się utrzymała,byłoby zajefajnie...rozpoczęłaby się większa,parotygodniowa przynajmniej,bardzo solidna korekta. Oczywiście,że nadal liczę u nas na solidne oczyszczenie rynku,ale trzeba przyznać,że sytuacja nie jest dobra. Wystarczy porównać ADEKWATNE wykresy: nasz Wig20,ten dla nas "normalny",w rodzimej walucie,czyli PLN....z indeksem rosyjskim MICEX(adekwatny,w rodzimej walucie,czyli rublach). można doznać szoku: nie tak powinno wypaść porównanie. My leżymy i kwiczymy...MICEX fruwa wysoko,na dodatek spółki naftowe u nich,jak Rosnieft,i inne są w okolicach szczytów wszechczasów !!! Jeśli więc w takiej sytuacji,w jakiej znajduje się Rosja,w porównaniu z nimi,nasze indeksy wyglądają jak opuszczone przez Boga i ludzi sieroty...no to już naprawdę daje do myślenia.

Przypomina się wpis:Uwaga...ropa(bańka na obligach jankeskich spółek wydobywczych). No,a jeśli o FRX chodzi,to jeśli ktoś zajął dziś pozycję na umocnienie rubla..."sell" na USD/RUB.lub EUR/RUB...to od razu ma moje gratki! Gracze na spadki rubla pewnie wyszeptają jutro rano,przez ściśnięte gardło: Siostro....tlen!

Ale jak ktoś miał wcześniej"sell" to zarobił....takie coś się natychmiast zamyka po skoku....a ci którzy zajęli longi,zostali wywaleni...im nawet tlen nie pomógł. ale faktycznie,na zmianie pozycji dałoby się ugrać dużo więcej. z tym,że to robi się już ryzykowne. Zabrakło solidnej interwencji,a zamiast tego jakieś udawane,rzucanie ochłapów przez bank centralny...ale nie jest wykluczone,że ona nastąpi.Co do obywateli...widać,gdzie sypią ci,co maja nadmiar rubli...w giełdę. MICEX rośnie momentami o 4%. I tak dotąd prezentował się lepiej od naszego Wig20. Bo gdzie mają pchać kasę...przecież nie w depozyty. bo jak plotka glosi.rosyjskie banki przyjmują depozyty w rublach tylko na zaświadczenie od psychiatry. :) :)

Tak długo,jak długo ropa będzie spadała....a już ten temat był swego czasu poruszany,że celem dla ropy jest 31$...może nie w linii prostej(bo wtedy ostateczny cel jeszcze musielibyśmy obniżyć aż do uzyskania dywergencji)...ale to cel.