młody emeryt III
/ 83.21.105.* / 2008-01-21 20:13
Powiem Wam, że ten cały bajzel w naszym kraju doprowadza mnie do szewskiej pasji. Proszę sobie wyobrazić, że jestem od niedawna emerytem. Przepracowałem 46 lat, przyznam, że jak na razie nie najgorszą emeryturę, ale przez 46 lat miałem zaledwie 51 dni zwolnień lekarskich w tym siedemnaście dni
w wyniku wypadku przy pracy. Łatwe do sprawdzenia, ponieważ wszystkie lata przepracowałem w tym samym zakładzie pracy. Do lekarza chodziłem jedynie na przeglądy okresowe co dwa lata, które były dodatkowo opłacane przez mój zakład pracy. I teraz mi mówią to, albo tamto nie należy ci się bo skończyłeś 65 lat. To jest banda
i jeśli przekleństwa się sprawdzą to cały szereg decydentów, od służby zdrowia, powinno być pokręconym. Nie. 2w tej chwili jeszcze nie chodzę do lekarzy, ale martwię się obserwując przyjaciół i kłopoty z jakimi się spotykają. Pytam, czy nie powinna być jakaś karta, z której wynikać powinno ile ja wyciągnąłem ze służby zdrowia z ulokowanych tam moich pieniędzy. Zaznaczam , ze płaciłem sporo, mając nie najgorsze uposażenie. Ba, dziś jeszcze pracuję , na umowę zlecenie, i nadal płacę podatki,
a w przypadku potrzeby powiedzą mi umieraj bo jesteś stary. B A N D Y C I ! !