Co to są te 134 mln złotych??? Tak uczciwie, na dobry sprzęt, odczynniki, opłaty patentowe, ludzi - specjalistów do pracy w grancie potrzeba ze 20 mln. Te pieniądze w rzeczywistości starczają na 6,5 grantu.
Dwa lata temu na naukę przeznaczane było 0,8% PKB, w zeszłym roku O,4% z czego O,1% było z UE. Brak jest pieniędzy na wszystko, począwszy od papieru do drukarek, drukarek, komputerów, podstawowych remontów pomieszczeń. Polska nauka ledwie dycha, ale żyje. Propaganda sukcesu nie omija i tego działu naszego kraju. Tylko czasami wstyd, że studenci pracują na sprzęcie z połowy XX wieku (wszak granty nie są przeznaczane na sprzęt do dydaktyki)a stypendium studenta jest wyższe niż uposażenie asystenta czy stypendium doktoranta.