Zeus52
/ 2013-06-22 00:33
/
10-sięciotysiącznik na forum
A przy okazji...zerknąłem na swoje wpisy z roku 2011.To był szok.Ale nie taki jak to przedstawiają trolle...Fakt,tam był błąd...w pewnym momencie.Ale to nie było wcale o jakiejś wielkiej jeździe up.To chodziło tylko o nadbicie szczytu...i miał być potężny zjazd.Tylko człek się połasił...że może jeszcze coś uszczkniemy.Dlatego teraz było do questa(to nie tylko dla niego)...nie wchodź,poczekaj...jakby echo tamtych zdarzeń...by nie zrobił podobnego błędu.Może bardziej to było ostrzeżenie podświadome,niż wynikające z logiki.A co do tamtych zdarzeń...spojrzałem na swoje wpisy z końca maja,na miesiąc przed zwałą.Byłem w szoku...zwłaszcza wpis,dotyczący prawdopodobnie rozmowy z privym.O Eurodolarze,ale to dotyczyło ogólnie rynków,bo jak ED,to i reszta...taki był wtedy układ.Bodaj 22.05.2011.I jest wpis: Wiesz,patrząc na wykres narzuca mi się brak pewnej świecy...świecy monthly...teraz powinna nastąpić wielka,czarna gromnica,taka o wysokości Sears Tower...ostre cięcie w dół...nie kilka małych,ale jedna,miesięczna,czarna gromnica,ostre cięcie w dół.Teraz to znalazłem.Dlaczego jestem w szoku? Bo coś takiego łatwo teraz napisać...każdy widzi,co się stało.Ostre cięcie w dół. Tyle,że mój wpis,że to właśnie widzę na wykresie,jako najbliższą przyszłość,coś takiego właśnie, jest z końca maja 2011!!! A cięcie,które wszyscy widzą teraz,ten pogrom,nastąpiło jakieś miesiąc później,z kawałkiem. I patrząc z tej perspektywy...sam nie wiem,dlaczego,mimo tego co sam pisałem,dałem się później wciągnąć w longi. Coś mnie opętało,nie wiem,atmosfera zewnętrzna...Ale to i tak miało być tylko na chwilowy podjazd,przed zwałą.Wyszło inaczej,bo zwała nastąpiła szybciej.Ale następnym kłamstwem jest skład portfela.Ja wtedy tylko zwiększyłem udział QUE2 i tylko chwilowo.QUE2 to był jeden z kilku fundów w portfelu. W trakcie zwały miałem wycofanie.I dopiero wejście na full,po sam gwizdek,nastąpiło...razem z tedchomem z resztą...w końcu listopada 2011.Wtedy stwierdziliśmy,że to już dno i niżej nie spadnie.I to było trafienie w dziesiątkę.Jaki poziom....coś około 1800,może z małym hakiem. No,niestety dla leszczy,jesteśmy powyżej tego poziomu,nawet teraz,po spadkach!Tak,niechcący powiedzieli nieco prawdy...tak,od listopada 2011 cały czas pisałem o nowych rekordach,o hossie.Ale od listopada 2011!To akurat prawda...i nawet wdzięczny im jestem,że raczyli to zauważyć.Nie ma to,jak reklama od wrogów...jest najbardziej wiarygodna! Tyle,że cały czas było pisane o Jankesach...błąd był taki,że to co prognozowałem u Jankesów,przeniosłem także na nasz grajdołek.Wydawało się niemożliwym,by Jankesi bili rekordy hossy,a nasi ledwo drgnęli.Ale cóż...ja tylko piszę swoje...to nie jest obietnica.Obiecać,to ja mogę,ze wyprowadzę psa na spacer,albo zabiorę wnuczkę na spacer.Każdy ma sam wyciągać wnioski...są różne wpisy...to tylko próba przybliżenia sytuacji,czasem jakieś ostrzeżenie,czasem coś opisane,a później zapomniane...w ferworze ogólnych nastrojów.Liczę na to,że ktoś obserwuje wpisy...które są często rozsypane,wątek się gubi...czasem człek sam czemuś ulegnie,a o czymś zapomni.I sam o sobie muszę napisać...kurna,tam były czasem niesamowite perełki...tylko czemu o nich zapomniałem...i czemu wtedy nikt nie zapytał: a co z tą wizją,którą przedstawiłeś wtedy,a wtedy...np ten 22.05.2011 ? Rozmyła się gdzieś?Gdybym ja o tym pamiętał,lub gdyby ktoś o tym przypomniał...nie byłoby wtedy kłopotów.