Witam serdecznie. :)
Mam 18 lat i chciałbym po maturze tegorocznej wdrożyć się w tematy finansowe. Zdaję sobie sprawę z tego, że to najpewniej enty tego typu temat, ale zawsze wolałbym dostać porady spersonalizowane pode mnie.
Mam ~5000 zł (być może mniej, być może więcej - zobaczymy po maturach) i chciałbym to mądrze zainwestować, co by procentowało na przyszłość. Sam jednak jeszcze nie siedzę aż tak w tych sprawach, toteż wolę zapytać osoby sję na tym mądrze.
Rozmyślałem nad kilkoma opcjami. Pierwszą myślą oczywiście jest lokata, jednakże zyski z niej nie są aż tak duże, a sam mam wrażenie, że z niej nie wyciągnąłbym wniosków nt. inwestowania. Myślałem też o funduszach inwestycyjnych, nie wiem jednak, jak wygląda tutaj ryzyko zaprzepaszczenia pieniędzy, jeszcze się w to nie wgłębiałem.
Słyszałem też o czymś takim jak Roth IRA, patrzę jednak, że umowy tego typu w Polsce raczej nie ma (może się mylę?). Wydawało mi się rozsądną opcją, ale najwidoczniej na razie nie dam rady.
Giełda raczej odpada jeszcze, musiałbym się wdrążyć w temat (co planuję), inaczej za duże ryzyko utraty pieniędzy.
Rozważałem też w inwestycję w rzeczy tj. złoto, które podobno daje pewność zwrotu z nadwyżką w dłuższym terminie. Także słyszałem o wynalazku takim jak social lending, nie wiem jednak, czy nie jestem jeszcze zbyt niedoświadczony, aby w to ingerować.
Co byście mi doradzili? Może jest też jakaś inna opcja? Z góry dzięki za pomoc.
(Co do "inwestycji w siebie" - spokojnie, to też mam na celowniku. Jak na ten wiek dysponuję dość niezłym kapitałem i powinno się pomieścić)