Zeus52
/ 2011-03-27 23:57
/
10-sięciotysiącznik na forum
Z jednej strony,może jakaś szansa na uspokojenie w Libii. Może ostatnie wydarzenia zmuszą reżim Kadafiego do ustąpienia. Odbicie ważnych punktów strategicznych przez powstańców,rozbicie oddziałów Kadafiego w Adjabiji,w tym wzięcie do niewoli głównodowodzącego armii rządowej... Opanowanie portu naftowego w Ras al-Unuf...to może wpłynie na spadek cen ropy i jazdę up na indeksach(?). Ale z drugiej strony...pogarsza się sytuacja w Japoni,w Fukushimie. Napromieniowani ratownicy,z poparzeniami nóg...którzy mimo odzieży ochronnej i mimo małej części ciała narażonej,przyjęli niebezpieczne dawki promieniowania...gdyby to poszło na całość ciała,a nie tylko fragment,groziłaby"śmierć pod promieniami",lub poważna choroba popromienna,z podobnym skutkiem później. Dzisiaj trzynaście razy ekipy ratownicze zanotowały strumień neutronów i to w odległości pół kilometra.od elektrowni. Takie rozbłyski neutronowe na zewnątrz oznaczają jedno:stopienie rdzenia i wytopienie bloku reaktora...rozpoczęcie ponownej,głównej reakcji łańcuchowej...po prostu,topiące się pręty spływają,mieszanina uranu i plutonu(taka jest w trójce) topiąc się,zbliża się niejako do siebie,spływając w dół wychodzi z zakresu działania prętów hamujących reakcję,wyłapujących neutrony. Przynajmniej częściowo...pręty paliwowe ciągle się grzeją,w końcu się topiąc,spływają w dół. Tymczasem pręty blokujące się nie grzeją,w nich nie zachodzi reakcja...na dno spływa więc głównie materiał prętów paliwowych...już bez żadnej blokady. W tej części stopionej reakcja łańcuchowa może zachodzić już bez przeszkód... To oczywiście najczarniejszy scenariusz,bo może nie wszystko spłynie,może wymiesza się z materiałem prętów sterowniczych...ale faktem jest,że w jakimś stopniu,przynajmniej w części materiału reakcja łańcuchowa się rozpoczęła. A rozbłyski neutronowe w pewnej odległości świadczą nie tylko o powrocie głownej reakcji rozszczepienia,ale także o tym,że dzieje się to już poza obudową... Skąd te info...nieistotne...może niebawem ujawnią to media. Nasi oczywiście na końcu...jak już nie da się nic ukryć. Ale to taka dygresja. Istotne jest to,iż Fukushima może nam zaszkodzić...nie promieniowaniem,bo za daleko(nawet Chińczykom nic nie będzie)...ale może zaszkodzić giełdom. I w ten sposób mamy dwa wydarzenia,jakby przeciwnie działające...co przeważy?