To wszystko,surowce,niebawem odbije...to jeszcze nie TA korekta...może nawet atak na szczyty.Mówię o indeksach...Stasiek,DJIA,NASDAQ i nasi...tym razem porządniej. Ale na razie jest strach.Bo za jakiś czas rzeczywiście przećwiczą stawki depozytów także na innych kontraktach...ale to później, Teraz ECB.Już Trichett zmiękł.A tymczasem to właśnie pod podwyżki stóp było tak bez zastanowienia pompowane euro.Niedawno cytowałem słowa Piotrusia(znów przypomina się po fakcie):" kupowanie euro tylko z powodu spodziewanych podwyżek stóp w strefie euro,graniczy wręcz z bezdenną głupotą...ale z rynkiem nie wygrasz...ale jak to w końcu się sypnie,to będzie to z hukiem i przytupem."...To nie dosłowny cytat,zmieniony po mojemu,ale sens zachowany. A teraz,nie dość,że Trichet już zmiękł,to proszę pomyśleć...to tak samo,jak u nas mówił Rostowski...inflacja? To przejściowe,napędzane wzrostem cen surowców.Ale niebawem,gdy ceny surowców zaczną spadać,inflacja zmieści się w celu inflacyjnym...No i teraz,te
akcje z depozytami,ten pogrom na surowcach...uwaga! Spadają także surowce rolne,a to najistotniejsze dla spadku inflacji.I w takim razie,to pod co było tak pompowane euro,czyli podwyżki stóp w strefie euro...to się oddala w bliżej nieokreśloną przyszłość.Już mówi się z pewną dozą niepewności...może lipiec? A może jednak nie...A miało być zupełnie inaczej.A do tego dane z Europy,z Niemiec...w tej sytuacji podwyżki stóp?Żeby jeszcze dobić gospodarkę? Rozłożyć ją na łopatki...zapomnijmy na długo! Tak,że ED może naprawdę poważnie się posypać.Właśnie dlatego,że podwyżki stóp były właściwie jedynym powodem jego wywindowania. Ale będziemy to obserwować. Tak powiem,że do końca dzisiejszej sesji zastanawiałem się,co zrobić...dopiero pod koniec doszedłem do wniosku,że surowce i Trichet,nie dają wyboru...trzeba zwiększyć zaangażowanie w dolara. A w ogóle,to jeszcze dzisiaj nie sądziłem,że będą następne interwencje na rynku kontraktów.Sądziłem,że będą,ale ostrożne i nie tak szybko.Ale jeśli nie zamierzają się bawić,ale ostro się biorą za dołowanie surowców...to sprawa inflacji i stóp w strefie Euro,tak się przedstawia,jak wyżej...nie ma wyboru.Przynajmniej na razie.