Pytanie numer jeden, to pytanie o rzeczywisty przyrost urodzeń wskutek dzisiejszych prognoz PiS, a może samego Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Bardziej byłbym zainteresowany minionymi 25-letnimi kosztami utrzymania Sejmu, Senatu i Kancelarii Prezydenta RP, bo to moje i wszystkich podatników pieniądze, z których - jak dotąd - jest więcej afer, knotów prawnych i finansowych przekrętów, aniżeli pożądanych społecznych i gospodarczych skutków.

Nic nie rozumiem liczę 20 lat x 12M x 500 = 120.000, zł

Jestem samotną matką. Mam dwójkę dzieci: 22 lata i 9 lat. Starsze to studentka. Wydaję na nią co miesiąc ok 1300 zł. Mój dochód wraz z alimentami to 3100 zł. Niestety ale nie załapuję się do tego programu. Jak żyć w tym chorym ustroju? Jaki cel ma program 500+???? Dodam, że mam kredyt hipoteczny i inne zobowiązania nie tylko z mieszkaniem związane...
Osoby, które mają min 2 dzieci i dochód na osobę np 5 tyś i więcej bez problemu na to 1 dziecko dostaną 500 zł. To chore!

7 tys dodatkowych urzędników, których utrzymanie kosztuje 450 mln zł rocznie, a których jedynym zadaniem jest obsługa programu.... i którzy dostają wynagrodzenie w wysokości ok 5350 zł (czy brutto czy netto to nie wiadomo, bo łaskawie twórcy filmu nie raczyli podać takich informacji jak te koszty są liczone).
Wnioski? Albo mamy:
1) baaardzo przestrzelone wynagrodzenia urzędników bo to śmieszne, żeby zarabiali prawie 1,5 średniej krajowej i siedzieli z jednym i tylko 1 zadaniem, a ich praca będzie najpewniej nieefektywna (każdy z nich w ciągu roku musiałby wykryć przynajmniej 10 nadużyć, co daje nam eliminację z programu 70.000 dzieci...),
2) ktoś ewidentnie nie docenia czasu pracy i przecenia ilość zadań jakie urzędnicy musieliby wykonać, albo konstrukcja administracyjna jest po prostu strasznie nieefektywna już na samym etapie podziału prac i zadań.
3) nie mamy co robić z pieniędzmi jako kraj więc wydamy 450 mln PLN na bezsens, bo jak inaczej nazwać coś co prawdopodobnie będzie nieefektywne, nierentowne i nie przyniesie ani żadnych korzyści ekonomicznych ani społecznych? [Naprawdę nie lepiej wydać tą kasę na jakieś inwestycje?]
A może wszystkie z powyższych?

Mam wrażenie, że już lepiej by było jeśli sprawdzaniem tego programu zajęłyby się firmy prywatne... przy takiej stawce wynagrodzeń urzędniczych i wynagrodzeń pracowników o tak niskim obszarze zadań prawdopodbnie byłoby taniej.

Jakoś na zachodzie zasiłki na dzieci są o wiele większe i nikt nie płacze ile to kosztuje ale propaganda w tym kraju musi trwać

a skąd 840 tys za jedno poczęcie????!!!!żeby utrwalić w głowach i zasiać nienawiśc do PIS????

Ten pomysł jest chory, podobnie jak i ten cały rząd. Nic by mnie nie zmusiło do urodzenia dziecka, ani drugiego ani trzeciego ani żadnego. pieniądze to nie wszystko, wytrzymaj teraz człowieku te płacze nocne, kolki, ząbkowanie i ciągłe absorbowanie dziecka, nigdy w zyciu, lepiej sobie żyć spokojnie.

Według założeń projektu przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w najbliższej dekadzie dzięki dodatkowi urodzić ma się 288 992 nowych dzieci. Jak podliczył money.pl, oznacza to, że jedno dziecko będzie kosztować dokładnie 839 tys. 358 zł.

Pięćsetka da każdemu rodzicowi nawet 108 tys. zł na dziecko przez 18 lat. Nie każdy jednak pieniądze otrzyma. Jest bowiem kilka wyłączeń. Jakich? O tym w programie Statistica.

Zapytam się w takim razie KOMU PRZYPADNIE TA RÓŻNICA PRAWIE 732 tyś. złotych????????