Kto sieje wiatr, ten zbira burzę. Polski kler sieje nienawiść z ambony, więc zbieramy teraz plon. Ci co ścieli krzyże na wzgórzu, okazali w prymitywny sposób, zachwianie szacunku do krzyża jako symbolu wiary katolickiej.
Nazwanie przeciwników przeniesienia krzyża do kościoła, obrońcami krzyża, to delikatnie mówiąc grube nieporozumienia. Jaka to obrona krzyża, kiedy ma być przeniesiony do kościoła, a nie sprofanowany. Ta nazwa celowo powtarzana przez kler, wywołuje odruch sprzeciwu u wielu wiernych.
Trzeba jednak pamiętać, że to jest efekt czynnego włączania się kleru do polityki przez zdecydowane popieranie jednej partii PiS-u i Kaczyńskiego ( zbieranie podpisów w kościołach).