Minister Ziobro ma całkowitą racje bo coś z tym trzeba zrobić,nie wszystkich stać na prawnika
bo tu nawet za niewielką poradę trzeba płacić słono, przy doświadczeniu w prostych
sprawach to niewielki nakład pracy.Sprawy jak wiadomo są różne,społeczeństwo coraz
biedniejsze i niekiedy prosta sprawa do wygrania , przekreśla żywot człowieka ,bo nieznajomość prawa niestety słono kosztuje.
łatwiejszy i tańszy dostęp do prawnika to jedyna szansa dla biednych ludzi.

system nie jest już szczelny, no chyba, że dla tych którzy się nie uczą albo uważają, że znajomość prawa i przepisów na poziomie akademickim wystarczy, żeby sobie poradzić w sądzie. Aplikacja to pdstawa, a ciągłe przypominanie o tatusiach prawnikach (adwokatach, radcach prawnych) to paranoja. Goście myślą, że sama znajomość przepisów dot. np: apelacji wystarczy żeby napisać dobry środek odwoławczy znam takich którzy skupiają się na pisaniu uzasadnienia zamiast na opracowaniu "porządnych" zarzutów. Jakbym teraz zadał pytanie (tym którzy tak narzekają na cały sytsem naboru na aplikację, adwokatów i radców prawnych) kto dowiedział się o tym w trakcie studiów to oczywiście wszyscy zgodnie by odpowiedzieli, że każdy z nich o tym wiedział już od pierwszej klasy liceum.
Wreszcie mówienie o tym, że wszyscy adwokaci i radcy prawni za dużo zarabiają to bzdura są tacy których szukają klienci i tacy którzy szukaja klientów.
Ograniczym zarobki prawników, ciekawe czy wtedy bardziej wzrosnie zainteresowanie tymi zawodami i czy ktoś będzie chciał rozmawiąć za forach o "złych i chciwych i nieuczciwych korporacjach".
MOON28 piszę chodzi o kase i nic więcej. Nie nie chodzi o kasę i my i wy i oni wszyscy robią i chcą to robić tylko i wyłącznie dla idei. :-)
Jeżeli wożą się i nic nie robią to trzeba się zastanowić co robią Sądy, Prokuratury i inne instytucje przed którymi prawnicy staja, jak reagują na to, że adw. i rad. pr. nic nie robią.
Trzeba się zapytać klientów zwłaszcza tych instytucjonalnych dlaczego płacą tym "nierobom" nawet tylko za gotowość.