Jak czytam ten artykuł to myślę ,że jest to instrukcja rządowa jak ma Plichta postępować ze złotem.Jest przecież oczywiste ,że sam prezes mówił ,że ma 110kg złota , znaleziono 57kg to zamiast dociekać gdzie jest pozostała część złota ,to piszą ,że to może jest inne złoto.Kpiny. Dlaczego nikt nie pisze o pieniądzach które pożyczyła AG klientom około 15mln. O wartości majątku trwałego ,nieruchomościach itp.W końcu Plichta mówił ,że ma pokrycie na zwrot lokat ,czyli należało by go kontrolować by tego zwrotu dokonał. Ale widzę ,że Państwo ,kombinuje jak by tu zyskać najwięcej.

Może złoto P.kupował od brata szefa ABW.Były słuchy że brat przemycał je ze wschodu.Chłopcy z ABW tylko pozamiatali na miejscu dowody.Tak jak komisja hazardowa zrobiła kryształowymi Rycha,Zbycha,Grzecha i Mira tak państwo zadba żeby syn premiera Donalda Bąka nie obracał się wśród oszustów i gangsterów,przynajmniej dla prokuratorów,bo obywatele nie głupi i w odróżnieniu od prokuratorów myślą.

> Informację o odnalezieniu miliona złotych podaje telewizja TVN 24.
> Według niej dotychczas zabezpieczono też 57 kilogramów złota, 1
> kilogram platyny oraz 1 kilogram srebra

Ciekawe, czy znalezli kujac sciany, stropy i zrywajac podlogi, czy po prostu w szafie. Moze p. Plichta robi cos w stylu wlozenia banknotu do prawa jazdy i dokumentow (jak to drzewiej bywalo) podawanych policjantowi?
Wilki syte (dzielni funkcjonariusze sie wykazali, Plichta na plusie), owca prawie cala.

i tak jak kot spadnie na 4 lapy, a firmé moze zaozyc poza granicami karaju, 5 lat !!! kpina , a ile ludzie osdzczédzali lat na swoje pieniadze, choc wg mnie to trroche ich wina tez- ze naiwni,