(cytat) "Jak wynika z analizy porównawczej ze spółkami wydobywającymi węgiel notowanymi na GPW - LW Bogdanka oraz NWR -
akcje JSW są warte 197 złotych" - jak można porównywać kopalnię Bogdanka, praktycznie bez żadnych podziemnych zagrożeń naturalnych, gdzie pokłady węgla leżą jak placek na płaskim stole z kopalniami JSW gdzie zagrożenia, wszystkie jakikolwiek by nie były, są w najwyższych stopniach (klasach, kategoriach), pokłady o sporych nachyleniach, poprzecinane uskokami, gdzie ogromne nakłady trzeba skierować na walkę z tymi przeciwnościami, duży zysk to nie zasługa zarządu, bo ten robi bokami, ten zysk to koniunktura spowodowana m.innymi zmniejszeniem, przez powodzie, wydobycia w Australii (tam są kopalnie odkrywkowe, gdzie wydobycie jak w całej JSW realizuje kilkuset ludzi), kiepskiego zarządzania kopalniami w Chinach, Rosjanie też się w końcu zmobilizują, a JSW czekają inwestycje, szyb Bzie-Dębiny, wymiana uzbrojenia ścian, a pokłady coraz to cieńsze a wybiegi skromniutkie, więc jakie tam 197 zł, no chyba że inflacja zdewaluuje naszą kochaną złotówkę; ja biorę co wyjdzie pierwszego dnia i zapominam o JSW, a żałuję, że zamiast JSW nie kupiłam przedwczoraj, tak jak mi radzono, Rafako