Forum Forum prawneCywilne

Alimenty dla babci

Alimenty dla babci

musia400 / 193.105.192.* / 2014-10-22 11:20
Witam,
Moja sprawa jest dosyć skomplikowana ale mam nadzieję że ktoś mi pomoże. 1,5 roku temu zmarł mój ojciec, ja jako jedyna córka dostałam w spadku wszystko co posiadał, tzn. gospodarstow rolne z nieruchomościami itd. “W spadku” dostałem też babcie, dla której ojciec miał zapisane utrzymanie do śmierci. W wyniku porozumienia (umowy na piśmie) miedzy mną a babcią zobowiązałam się do płacenia jej co miesiąc 500PLN abynie musieć do niej jeździć i jej doglądać, dodam, że babcia ma około 1200 PLN.
Cała sytuacja zmieniła się w lipcu gdyż na świat przyszło nam dziecko, a co za tym idzie spadek mojego wynagrodzenia w wyniku przejścia na urlop macierzyński oraz wydatki na dziecko. Jako, że naszy budzet domowy (około4900PLN) nie wytrzymałby wszystkich zobowiązań (kredyt na mieszkanie, kredyt studencki, bierzące wydatki) zrezygnowałam z płacenia babci. Teraz poinformowała mnie, że zgłasza sprawę do prokuratury o to, że nie płacę.
Jakie mogą być konsekwencje prawne mojego postepowania?
szklarek / 2014-10-22 11:41
No więc nie mamy do czynienia z alimentami, ale z rentą dożywotnią na rzecz babci.
Oczywiście nie mogła Pani jednostronną swoją decyzją zaprzestać wykonywania tej umowy. Można było próbować porozumienia stron w tym zakresie. Obecnie babcia ma spore szanse na uzyskanie postanowieniu o zapłacie wraz z odsetkami i windykacji tego zadłużenia.

Niezależnie od powyższego w zakresie dalszych spłat renty można próbować sądownie zmienić ich wysokość- choć raczej ma to miejsce, gdy rencista wnosi o podwyżkę w związku z inflacją, pogorszeniem stanu zdrowia- a więc wzrostem nominalnych kosztów.

Sytuacja materialna zobowiązanego ma spore znaczenie dla wysokości alimentów, ale nie dla renty dożywotniej. Jej obniżenie byłoby możliwe z przyczyn obiektywnych ( np. radykalna obniżka cen leków, i żywności ) albo leżących po stronie rencistki- poprawa stanu zdrowia - a więc w efekcie zmniejszenie jej potrzeb (art. 907 KC)

Powtórzmy- nie są to alimenty, a renta mająca być ekwiwalentem za to, że nie zajmuje się Pani babcią osobiście i nie świadczy jej w naturze (np. posiłki) tak, jak czynił to spadkodawca.

Najnowsze wpisy