~wojd
/ 84.10.77.* / 2012-06-14 10:34
wymysły malkontentów od Kaczora. Polska rosnie w siłe, a ludziom zyje sie dostatniej. I własnie taki bełkot codziennie jest serwowany obywatelom.
Polska po "transformacji" stała sie celem ataku rodzimych i zewnetrznych grup i grupek biznesu, które zauważyły mozliwosc zarobienia gigantycznych pieniedzy. Te rodzime sa głównie zwiazane z ludźmi z byłych WSI, a napływowe - z wszelkiego rodzaju miedzynarodowymi konsorcjami finansowymi, dla których rynki wschodzace stanowia wyjatkowo łatwy rynek. To było jak wpuszczenie lisa do kurnika. Eldorado. Przez 20 lat Polska jako państwo nie zdołała wypracować w swoich strukturach osrodków odpowiedzialnych za defensywę przed takimi dzialaniami. Gdy na "zachodzie" konkurencja jest wyjatkowo silna i trzeba sporo sił/środkow/ czasu/energii poswiecic aby klieny i rynek zdecydował o końcowym sukcesie, to w Polsce wystarczy ja po prostu przejac i zlikwidować. Własnie taki los spotkał min. polskie stocznie, które zostały w imie "Europejskiego interesu" zaorane. To była akcja bez pudła. I na nic nie zdadza sie pojekiwania i lamenty władzy, że "wicie, rozumicie" - to jest bezwzgledna walka o kase i tylko naiwni sadzą, że "dobry wujek z zachodu" będzie zabiegał o Polskie interesy. Ale u nas rzadzacy zdaja sie tego nie dostrzegać. Wręcz przeciwnie; wydaje sie, ze ich dzialania scisle wpisuja sie w interesy własnie takiego kapitalu. Wiec ja sie pytam: W czyim interesie ta władza sprawuje rządy? Od czego oni są? gdzie sa ich "finansowi fachowcy"? A moze ich po prostu nie ma?