ciężka sprawa Pani Olu, pozostaje być dobrej wiary, a ile nam tej wystarczy to sie okaże, ja też dokupowałem na wysokich pozycjach ale inne fundusze, jest ciężko, z pozostałych zostały ochłapy a z obecnych jestem w plecy i czekam cierpliwie na dalsze wydarzenia, myślę, że to wszystko w pewnym momencie zacznie prawidłowo pracować w górę, dlatego nie rezygnuję narazie, jakieś ochrony kapitału czy zrównoważone mnie nie interesują, wolno spadają ale i zarabiają w ślimaczym tempie, a jak już się poszło w
akcje to cóż, trzeba cierpliwości i dobrego psychologa, proszę śmiało korespondować, czekam na odzew jak dalej z myśleniem o inwestycjach! pozdrawiam!