Już Grad budował i zaczyna następny wyprowadzać kasę na ekspertyzy i inne opracowania.

że mamy węgiel, to dobrze ale nie są to zasoby niewyczerpalne, co zostawimy po sobie? dziury w ziemi a co zrobią Polacy za 100 czy 1000 lat być może będą potrzebować węgla do produkcji czegoś znacznie lepszego niż do puszczania go z dymem. Jeżeli można zaoszczędzić paliwa kopalne to należy to robić

Za kilka dni 30 rocznica awarii w Czernobylu. Elektrownia w Fukushimie, wykonana w zupełnie innym rygorze technologicznym i obsługiwana przez zdecydowanie bardziej skrupulatnych i zdyscyplinowanych Japończyków, od ponad 5 lat sączy swoje radioaktywne trucizny do oceanu. Niemcy, po katastrofie w Fukushimie, zamknęły 8 swoich elektrowni atomowych. Mamy węgiel, coraz ciekawiej wyglądają możliwości produkowania prądu z użyciem fotowoltaiki, obiecująco wyglądają silniki wodorowe. Pytam - po co nam elektrownia atomowa?

Jeśli utrzymamy energetykę opartą na węglu, to będziemy pracować na siebie - jeśli pójdziemy w atom, to będziemy utrzymywać obcych.
Co nie przeszkadza wybudować jedna atomówkę dla rozwoju nauki, pod warunkiem, że nie będzie to okupione mega-łapówkami establishmentu. A to udowodniono np. Francuzom nie jeden już raz. Tam technologia jest państwowa i żre ja ten sam rak, który żre Rosjan. Chiny?

Elektrownia atomowa to kolejna bzdura, kiedy Niemcy wycofują się z tego, a grozi to bezpieczeństwu , kiedy mamy ogromne zasoby węgla, wód geotermalnych.;

Trzeba wreszcie odzyskać suwerenność, przestać słuchać dyktatu urzędników brukselskich, wyjść z UE i zlikwidować bzdurę pakietu klimatycznego, co pozwoli na przyspieszenie eksportu, poprawę konkurencyjności gospodarki, stworzenie milionów miejsc pracy i uzyskanie samowystarczalności energetycznej i eksportu energii.
Są naukowcy, tacy jak prof. Ryszard Henryk Kozłowski, czy prof. Jacek Zimny, którzy mają ten problem od dawna rozpracowany, ale dziwnie jakoś ignorowani przez kolejne rządy.