Biały człowiek
/ 79.191.122.* / 2016-01-22 00:39
Jeździłem na Węgry do Budapesztu pod koniec lat osiemdziesiątych. W tamtych czasach dla Polaków to był zachód -pełne sklepy, czyste ulice, cywilizacyjnie niedorastaliśmy im do pięt. Od 3 lat znowu jeżdżę w spawach firmowych i mam takie spostrzeżenie. Cywilizacja zatrzymała sie tam 20 lat temu. My w Polsce zrobiliśmy ogromny postęp, teraz to oni są za Nami. Po Budapeszcie nawet Ikarusy przegubowe jeżdzą te same co 20 lat temu. Budapeszt boryka się z ciągłym deficytem, zero inwestycji, kamienice w centrum z sypiącymi się elewacjami i naprawdę biedni ludzie. Kto nie wierzy niech jedzie, doceni to co zrobiono u nas przez ostatnie 26 lat.